Pogrzeb Diogo Joty. Poruszające sceny podczas ostatniego pożegnania
W sobotę w portugalskim Gondomar odbyły się poruszające uroczystości pogrzebowe Diogo Joty – 28-letniego piłkarza Liverpool FC i reprezentanta Portugalii, który kilka dni wcześniej zginął w tragicznym wypadku samochodowym wraz z młodszym o trzy lata bratem, Andre Silvą. W ostatnim pożegnaniu zawodnika udział wzięło ponad tysiąc osób – w tym rodzina, przyjaciele, koledzy z boiska oraz tłumy kibiców.
Ceremonię żałobną poprowadził ordynariusz diecezji Porto, biskup Manuel Linda, który w kazaniu przypomniał o silnych więzach rodzinnych Joty i jego bliskości z bratem. Obaj podróżowali z rodzinnego Gondomaru do hiszpańskiego Santanderu, skąd Diogo Jota miał promem udać się do Anglii – rezygnując z podróży samolotem po niedawnej operacji płuca, odradzonej przez lekarzy.
Do tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek na drodze A52 w północno-zachodniej Hiszpanii. Jak ustalili śledczy, kierowane przez Jotę Lamborghini podczas manewru wyprzedzania zjechało na lewy pas i wypadło z trasy. Auto natychmiast stanęło w płomieniach. Wstępna hipoteza mówi o pęknięciu opony jako bezpośredniej przyczynie wypadku.
Gwiazdy futbolu pożegnały kolegę z boiska
Wśród uczestników pogrzebu obecni byli piłkarze reprezentacji Portugalii, w tym Bruno Fernandes, Ruben Dias, Joao Cancelo i Ruben Neves, a także koledzy Joty z Liverpool FC. Uroczystości miały charakter państwowy – w Gondomar zawisły flagi opuszczone do połowy masztu, a lokalna społeczność złożyła hołd zmarłemu sportowcowi.
Bernardo Silva, pomocnik Manchesteru City, w rozmowie z mediami podkreślił wyjątkowy charakter więzi, jakie łączyły go z Jotą. – „Często rywalizowaliśmy na boisku, ale poza nim byliśmy przyjaciółmi. Spędzaliśmy razem czas na zgrupowaniach kadry, a Diogo był kimś wyjątkowym – skromnym, utalentowanym, zawsze skupionym na pracy” – powiedział.
Kim był Diogo Jota?
Diogo Jota przez lata reprezentował barwy m.in. FC Porto, Wolverhampton Wanderers oraz FC Paços de Ferreira, zanim w 2020 roku trafił do Liverpoolu, gdzie stał się jednym z kluczowych zawodników drużyny prowadzonej przez Jürgena Kloppa. W czerwcu tego roku zdobył z reprezentacją Portugalii trofeum Ligi Narodów UEFA. Kilkanaście dni temu wziął ślub ze swoją wieloletnią partnerką, matką trójki ich dzieci.
Jego śmierć wstrząsnęła całym piłkarskim światem – kluby, zawodnicy i fani złożyli kondolencje i oddali hołd piłkarzowi, który dla wielu był wzorem sportowej determinacji i pokory.
