Zamachy World Trade Center. Ryszard Szurkowski stracił syna. Tak wspominał ten tragiczny dzień

2025-09-11 8:56

24 lata świat wstrzymał oddech. 11 września 2001 roku doszło do serii zamachów na World Trade Center i Pentagon. Wśród blisko trzech tysięcy ofiar było kilkoro Polaków, w tym syn słynnego polskiego kolarza Ryszarda Szurkowskiego. W chwili ataku Norbert Szurkowski miał tapetować ścianę i z dumą opowiadał swojemu tacie, w którym miejscu pracuje. Jak ten tragiczny w historii świata dzień wspomina Ryszard Szurkowski?

  • 11 września 2001 roku doszło do serii zamachów terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych
  • Terroryści zaatakowali wieże World Trade Center i Pentagon, porywając cztery samoloty
  • W jednej z wież World Trade Center pracował syn legendarnego polskiego kolarza Ryszarda Szurkowskiego
  • Norbert Szurkowski zginął w tragicznych zamachach 11 września

Syn Ryszarda Szurkowskiego zginął w ataku World Trade Center

Zamachy 11 września 2001 roku wstrząsnęły całym światem. Terroryści Al-Kaidy porwali cztery samoloty i zdecydowali się na atak jednego z symbolicznych miejsc Stanów Zjednoczonych – World Trade Center oraz Pentagon. Pierwszy z samolotów uderzył w wieżę o godzinie 8:46 czasu lokalnego. Kolejny samolot rozbił się z wielką prędkością o nią kilkanaście minut później. Trzeci z samolotów blisko godzinę później rozbił się w Pentagonie.

Zamachy na Amerykę nakręciły teorie spiskowe. Internet oszalał

Czwarty z porwanych samolotów, według nieoficjalnych doniesień, miał trafić w Biały Dom lub Kapitol. Ostatecznie po bohaterskiej akcji pasażerów linii United Airlines samolot nie uderzył w żaden cel. Terroryści zdecydowali się na rozbicie go na jednym z pól.

Życie w tragicznych zdarzeniach z 11 września 2001 roku straciło blisko trzy tysiące osób – 19 terrorystów i 1977 ofiar. Rannych zostało ponad 6000 osób. Niestety, wśród ofiar byli także Polacy, w tym syn jednego z najsłynniejszych polskich kolarzy Ryszarda Szurkowskiego. Norbert Szurkowski pracował w wieży tego feralnego dnia.

Tak Ryszard Szurkowski wspominał dzień 11 września 2001 roku

Do Ryszarda Szurkowskiego zadzwoniła żona syna Norberta, mówiąc o tragicznych zdarzeniach w Stanach Zjednoczonych. - Dokładnie w tym czasie kolejny samolot uderzył w drugą wieżę, więc nawet już nie pytałem, w której jest mój syn – opowiadał o tragicznym dniu cytowany przez Onet.

Ryszard Szurkowski próbował dowiedzieć się więcej informacji, jednak jego syn nie odbierał telefonu. Żona Nicole była zrozpaczona i nie była w stanie nic mówić. Tuż przed zamachem na WTC Norbert Szurkowski odwiedził Polskę. - Przegadaliśmy we dwóch całą noc, siedzieliśmy do samego rana. Po drodze na kolejny etap do Jeleniej Góry odwiozłem Norberta na lotnisko. (…) Pokazywał mi, gdzie najczęściej w tych budynkach pracuje. Po tragedii wywaliłem tę gazetę w cholerę – dodał.

Tak wygląda grób legendy polskiego kolarstwa. Ryszard Szurkowski zmarł trzy lata temu. Na jego grobie ciągle palą się znicze

Super Sport SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki