Powrót Donalda Tuska wzbudza wiele emocji. Na skomentowanie takiego scenariusza pokusił się Franciszek Sterczewski, który na początku maja miał na swoim Twitterze zamieścić post, w którym jasno stwierdził, jak był premier mógłby pomóc. Według niego, Donald Tusk mógłby wykorzystać swoje doświadczenie przy wspieraniu partii, a przy kolejnych wyborach miałby się zająć raczej rozdawaniem ulotek, niż rozdawaniem kart. Wypowiedź wzburzyła Iwonę Śledzińską-Katarasińską, posłankę Platformy Obywatelskiej z Łodzi. - Zdaniem posła Franciszka Starczewskiego Donald Tusk ma wrócić aby rozdawać ulotki... Gratuluję poznańskiej Platformie wyboru kandydatów na listy wyborcze. Drogi Franku, mam wrażenie że jesteś młodszy niż myślałam - odpowiedziała młodszemu koledze.
Sterczewski postanowił odnieść się do słów posłanki. - Czy twierdzisz że pan premier nie poradziłby sobie z rozdawaniem ulotek? Myślę że to niesprawiedliwa ocena. Wierzę szczerze, Donald Tusk będzie wsparciem dla KO i opozycji m. in. podczas kampanii i tyle. Ukłon międzypokoleniowy! - stwierdził.
Nie przegap: Ostatni moment dla Tuska. Stankiewicz dla "SE": Przeistacza się to w mydlaną operę
Dodał też ogólny post, w którym zwraca uwagę, że roznoszenie ulotek nie jest uwłaczające, a młodzi ludzie mają prawo wyrażać swoje zdanie. - Pytania pokoleniowe: ile waży ulotka? Czy wielcy liderzy mogą zniżyć się do jej rozdawania? Komu spadłaby korona od bycia blisko ludzi? Czemu młodzi mają czelność mieć swoje zdanie i chcą być traktowani po partnersku? Dlaczego nie podziwiają rodziców, świętych i wielkich poetów? - napisał na Twitterze.
Powrót Donalda Tuska wzbudza wielkie emocje!
Wypowiedzi posła KO zbulwersowały także Adriana Tomaszkiewicza, poseł z Platformy Obywatelskiej z Poznania. - Czy Franek zbierał podpisy pod ustawą likwidującą TVPInfo i abonament RTV? Nie widziałem go z nami na ulicach Poznania - odpisał Sterczeskiemu. - Mam prośbę do kolegi posła Franciszka Sterczewskiego. Dzisiaj skup się nie na ulotkach, ale na rocznicy Czerwca 1956. Poznaniakiem jesteś i to jest dzisiaj dla nas najważniejsze. Pozdrawiam Franek! - dodał w kolejnym poście.
Zobacz: Tusk wraca? Sakiewicz dla "SE": To nie jest najgorszy scenariusz dla PiS
To nie koniec awantury! Sterczewski po raz kolejny postanowił ostro odpowiedzieć koledze. - Stary, dzięki za dobrą radę. Pamiętam i w obchodach uczestniczę, oczywiście. To nie znaczy że czekam na tego typu rozkazy. Ale spoko, próbuj dalej młodych ustawiać w szeregu, tylko nie dziw się że będą potem dezerterować. To taka rada od serca - napisał.