Adam Bodnar

i

Autor: East News

Godzina policyjna w sylwestra? Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę na ważną rzecz

2020-12-28 7:25

Rząd wprowadza dziś kolejne ograniczenia, w tym kolejne zakazy w związku z sylwestrem. Jest się czego bać? "Sytuacja jest o tyle inna, że w początkowych zapowiedziach rzeczywiście mieliśmy mieć do czynienia z niemal absolutną godziną policyjną, ale opublikowane tuż przed świętami rozporządzenie znacząco różni się od pierwotny zapowiedzi. Wracamy więc do regulacji z wiosennego lockdownu, które już wtedy budziły wątpliwości, czy istnieje dla tych ograniczeń podstawa prawna. Te wcześniejsze zapowiedzi brzmiały bardzo groźnie. Dziś mamy dość miękkie jednak próby ograniczenia gromadzenia się Polaków, by zmniejszyć ryzyko przenoszenia się koronawirusa"- mówi w rozmowie z "Super Expressem" Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich

„Super Express”: – Dziś wchodzą w życie nowe obostrzenia dotyczące pandemii. Najwięcej kontrowersji budzą obostrzenia dotyczące zbliżającego się sylwestra i swego rodzaju godziny policyjnej, która ma wtedy obowiązywać. Są wątpliwości, czy rząd nie łamie tu prawa...

Adam Bodnar: – Sytuacja jest o tyle inna, że w początkowych zapowiedziach rzeczywiście mieliśmy mieć do czynienia z niemal absolutną godziną policyjną, ale opublikowane tuż przed świętami rozporządzenie znacząco różni się od pierwotnych zapowiedzi.

– Co się zmieniło?

– Jest wprawdzie zakaz opuszczania domów, ale z dwoma wyjątkami. Pierwszy to prowadzenie działalności gospodarczej lub wykonywana przez nas praca, drugi to realizacja niezbędnych potrzeb życiowych. Wracamy więc do regulacji z wiosennego lockdownu, które już wtedy budziły wątpliwości, czy istnieje dla tych ograniczeń podstawa prawna. Te wcześniejsze zapowiedzi brzmiały bardzo groźnie. Dziś mamy dość miękkie jednak próby ograniczenia gromadzenia się Polaków, by zmniejszyć ryzyko przenoszenia się koronawirusa. Zobaczymy, jak się do tego zastosują Polacy.

– A jak pan patrzy na ten rok z punktu widzenia praw obywatelskich?

– Oczywiście, było wiele wydarzeń, które stanowiły przekroczenie kolejnych granic dopuszczalności tego, co może się dziać w przestrzeni publicznej. W tym wszystkim jednak nie brakło nadziei, że odbudowuje się i sił nabiera społeczeństwo obywatelskie. W tych negatywnych wydarzeniach rodziły się rzeczy bardzo pozytywne w reakcji na nie.

– Co z tych negatywnych rzeczy najbardziej pana uderzyło?

– Absolutnie skandaliczna sprawa wyborów prezydenckich 10 maja, które się nie odbyły. Nigdy po 1989 r. z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia. Inna bulwersująca sprawa to historie trojga sędziów: Igora Tuleyi, Pawła Juszczyszyna i Beaty Morawiec. Decyzją Izby Dyscyplinarnej SN odebrano im prawo do orzekania, ignorując przepisy unijne i tymczasowe zawieszenie funkcjonowania Izby przez Trybunał Sprawiedliwości UE. I wreszcie niezwykle bulwersującą sprawą było orzeczenie TK ws. aborcji z 22 października, które z punktu widzenia praw człowieka jest niezwykle groźne.

– Ta ostatnia sprawa wywołała falę protestów, które zrodziły kolejne bulwersujące historie dotyczące reakcji policji na nie.

– Owszem, ale nie możemy sprowadzać sprawy brutalności policji wyłącznie do tych protestów. Naruszano w tym roku nie tylko prawa protestujących ze Strajku Kobiet, lecz także przedsiębiorców, którzy w kwietniu i maju wychodzili na ulice, by zademonstrować swoje niezadowolenie. Oni też byli poddani szykanom ze strony władz. Policja wielokrotnie w tym roku przekraczała dopuszczalne granice i używała nieproporcjonalnych środków wobec osób korzystających ze swoich konstytucyjnych praw do protestu.

– Ale mówi pan, że mimo wszystko dostrzegł pan w tym roku pozytywy.

– Tak, to choćby ogromna mobilizacja w walce o swoje prawa po wyroku TK. Mimo ogromnej presji świetnie rozwija się dziennikarstwo śledcze. Szykanowanie osób LGBT zrodziło nowe formy działania i walki o swoje prawa, wymiar sprawiedliwości mimo działań władz stara się realizować zasady praworządności. Działań społeczeństwa obywatelskiego nie brakuje i mam wrażenie, że w tych trudnych czasach zyskuje ono siłę i nadzieję na przyszłość.

Rozmawiał Tomasz Walczak