Jarosław Kaczyński

i

Autor: Marcin Wziontek

GRUBA awantura! W koalicji rządzącej WRZE. Kaczyński tego nie zniesie!

2020-08-24 11:37

To się porobiło! W sobotę pojawiła się informacja, że łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski stracił stanowisko. O sytuacji powiadomił na Twitterze sam zainteresowany. Komentarz do tej sprawy pojawił się na Twitterze Solidarnej Polski. Słowa te wkurzyły ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, który ostro i stanowczo zareagował.

Łódzki kurator oświaty napisał w sobotę na Twitterze: - Szanowni Państwo! Ogromnie dziękuję za wsparcie. Potwierdzam, że wczoraj otrzymałem informację o odwołaniu mnie z funkcji kuratora oświaty. Widziałem się z Ministrem Piontkowskim jeszcze w środę. Nic o tym nie wspomniał. Co ciekawe na koniec tygodnia wybuchała afera w związku z kuratorem Grzegorzem Wierzchowskim. Gościł on w miniony czwartek w programie "Rozmowy niedokończone" na antenie telewizji Trwam. Tam z jego ust padły słowa o środowiskach LGBT, która brzmiały: - Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa.

ZOBACZ: ZDRADA na szczycie! Rząd PiS zasili ważny polityk opozycji?! Był nawet u Rydzyka

Pojawiły się pogłoski o tym, że mogło mieć to wpływ na decyzję w sprawie odsunięcia kuratora od stanowiska. Co więcej, na koncie Solidarnej Polski na Twitterze pojawił się komentarz, który wywołał reakcję ministra edukacji. Na Twitterze Solidarnej Polski napisano wprost: - Solidarna Polska w pełni szanuje prawo naszych koalicjantów do prowadzenia polityki personalnej w resortach, za które odpowiadają. Jednak dymisja łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, którą media wiążą z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam na temat zagrożenia ideologią stojącą za LGBT, wzbudziła niepokój wśród naszych wyborców. Dlatego zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie jej powodów. W pełni podzielamy opinię Pana Kuratora o zagrożeniach dla polskiej młodzieży, jakie niesie ze sobą agresywna i dyskryminująca ideologia LGBT - podkreślono. 

 

Te słowa z Solidarnej Polski musiały najwyraźniej mocno zaboleć ministra edukacji. Szef MEN stanowczo zareagował na ten wpis: - Decyzja o odwołaniu łódzkiego kuratora oświaty była rozważana już od dawna i nie miała żadnego związku z jego medialnymi wypowiedziami dot. LGBT - zaznaczył. Dodał też ostro: - Szkoda, że nasz koalicjant nie chciał zaczerpnąć wiedzy dot. faktycznych powodów odwołania Pana kuratora u źródła - zdenerwował się Dariusz Piontkowski i dał temu wyraz na Twitterze. To pokazuje, że w obozie Zjednoczonej Prawicy mocno iskrzy, co na to Jarosława Kaczyński. Raczej nie będzie zadowolony, bo w końcu komu potrzebne są spięcia i awantury we własnym politycznym obozie? 

SPRAWDŹ: Rząd PiS wisi na włosku. Koalicji NIE BĘDZIE! Klamka zapadła

Łukasz Szumowski - najlepsze momenty Expressu Biedrzyckiej