Kasia Tusk jest bardzo zapracowaną kobietą – nie tylko prowadzi bloga i zajmuje się własną marką odzieżową, ale też wychowuje kilkuletnią córeczką. Do tego gotuje i aranżuje fotografie na swoje social media, co wbrew pozorem wcale nie jest łatwym zadaniem. Dzięki temu cały czas udaje się jej przyciągać owych fanów, którzy nie tylko obserwują jej poczynania w Internecie, ale też chętnie je komentują. Mimo to córka Donalda Tuska znajduje także czas na relaks, co udowodniła jednym z najnowszych zdjęć. Widać na nich, jak Kasia Tusk wyleguje się w łóżku. Zdjęcie Księżniczki Europy szybko zebrało wiele komentarzy. Jeden z nich zwraca uwagę na istotny szczegół w tle.
Kasia Tusk w sypialni
Zdjęcie miało za zadanie w atrakcyjny sposób zaprezentować innym użytkownikom Instagrama książkę, jaką obecnie czyta Kasia Tusk. Umieściła ją na pierwszym planie fotografii, sama leży odwrócona do niej placami, zagrzebana w pościeli.
Nie przegap: Kasia Tusk o ciąży. Lawina komentarzy, fanki dziękują za szczerość
- Pewnie nie raz słyszałyście banały, że „natura ma uzdrawiającą moc”, ale czy faktycznie Wasz pragmatyczny umysł zaakceptował tę teorię jako fakt? Jeśli musicie szukać dowodów naukowych (i słusznie) to napiszę tylko, że osoby starsze, które pracują w ogrodzie, żyją dłużej i cieszą się lepszym zdrowiem, a więźniowie, którzy mają szansę hodować rośliny, są mniej skłonni do ponownego popełnienia przestępstwa – napisała.
Post wywołał entuzjazm w większości komentujących, którzy jak się okazało uwielbiają spędzać czas na łonie przyrody.
- Człowiek daleko odszedł od natury i teraz się dziwi, że szybciej się starzeje i umiera młodo! Nic nowego. Potrzebujemy lasu i natury....Jestem nałogowym miłośnikiem przyrody. To działa! – napisała jedna z nich.
Uwagę niektórych z kolei przykuł z kolei przedmiot widoczny na parapecie w tle.
- O, Kasiu, masz na parapecie moje ukochane pachnące narcyze – zauważyła inna.
Kwiaty, choć nie wyeksponowane, zdradzają, ze córka byłego premiera faktycznie uwielbia naturę i dba, by mieć jej w swoim otoczeniu jak najwięcej. Jak widać, uwadze internautów nie umknie żaden szczegół, o czym już nie raz można się było przekonać. Tak było między innymi na innym zdjęciu Kasi Tusk, gdy baczni obserwatorzy od razu wychwycili detal pod ławką.