Budynek komisji sejmowych

i

Autor: archiwum serwisu Budynek Sejmu w latach 70.; Fot. Grażyna Rutkowska/archiwum NAC

Kobieta przykleiła się do jednego z budynków sejmu! Co tam się stało?

2021-02-25 16:25

Aktywistka ekologiczna, która przykleiła sobie w czwartek po południu dłoń do drzwi jednego z budynków sejmowych przy ul. Wiejskiej 1 odmówiła przyjęcia pomocy od strażaków.

"Zablokowaliśmy wejście do Kancelarii Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Nie zgadzamy się na bezczynności posłów i posłanek wobec katastrofy klimatycznej. Nie zgadzamy się na ignorowanie naszych żądań, w tym organizacji panelu obywatelskiego w sprawie powstrzymania katastrofy klimatycznej" - przekazała grupa Extinction Rebellion Polska, która zorganizowała ten protest. Wśród nich jest właśnie dziewczyna, która przykleiła sobie dłoń do szklanych drzwi obrotowych. Na razie odmawia przyjęcia pomocy od strażaków.

"Żyjemy w wyzwaniach świata technologii, a wy rozmawiacie o pierdołach. Ludzie potrzebują wiedzy jak rozmawiać w obliczu katastrofy klimatycznej" – mówił również wcześniej przez megafon jeden z animatorów protestu. Dodał, że protest jest wyrazem niezgody na lekceważenie przez rządzących spraw ekologii. "Oddajcie nam możliwość decydowania o tych sprawach" – wykrzyczał.

Przed budynkiem około godz. 16 wciąż było kilka osób. Manifestanci mieli z sobą transparenty z nazwą tej grupy. Puszczali także muzykę i śpiewali. Protest zabezpieczała policja. Do manifestantów zeszła też m.in. posłanka Lewicy, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która powiedziała PAP, że przyszła tutaj, aby upewnić się, że aktywiści i aktywistki są bezpieczni, że nikt nie przeszkadza im w realizowaniu ich obywatelskiego prawa do protestu. "Czuwamy tutaj nad ich bezpieczeństwem" - podkreśliła.

NIE PRZEGAP: Posłanka Lewicy OSTRO o Hołowni. Szykuje się AFERA (EXPRESS BIEDRZYCKIEJ)

Super Raport 19.02 (Goście: Małgorzata Kidawa Błońska - wicemarszałek Sejmu, PO oraz Jacek Ozdoba - wiceminister klimatu, Solidarna Polska)