Tak Feliks dokarmia prezesa

i

Autor: Tomasz Radzik Tak Feliks dokarmia prezesa

Weterynarz ocenia: Kot prezesa PiS to maszyna do ZABIJANIA

2020-09-22 5:00

Bezlitosny i groźny dla wroga - to określenie nie dotyczy Jarosława Kaczyńskiego (71 l.), ale jego kota. Czworonóg jest oczkiem w głowie prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jak każdemu kotu, zapewne zdarza mu się przynieść Kaczyńskiemu to, co upoluje. Dlaczego tak robi? O opinię poprosiliśmy weterynarza.

- Koty oczywiście łapią myszy. Często przynoszą właścicielowi to, co upolują. To naturalne, tak małe kocięta wychowują kotki - mówi Super Expressowi weterynarz Tomasz Pawłowski z warszawskiej kliniki TomVet. I dodaje, że nie należy też być zdziwionym, jeśli domowy kot przyniesie nam czasem żywą mysz lub ptaka. - Matki uczą w ten sposób małe kocięta. Przynoszą im żywe zwierzęta żeby kształtować ich instynkt łowiecki - mówi weterynarz. Dodaj, że kot może zabić swoja ofiarę, ale nie musi jej zjadać, bo w ten sposób zwierzę także "trenuje" swoje umiejętności łowcy. Weterynarz dodaje, że kotu wystarczyć mogą dziennie trzy upolowane myszy.

Wczoraj pokazaliśmy, że Feliks, choć wygląda niewinnie, polować potrafi. Może więc także przynosi, to upolował do swojego domu? DDP

Jarosław Kaczyński na TikToku