Express Kamili Bedrzyckiej - Paweł Kowal

i

Autor: SE

Paweł Kowal o rekonstrukcji rządu. Porównuje ich do Kociołka i Jaruzelskiego

2021-10-26 15:09

Rekonstrukcja rządu Mateusza Morawieckiego. Już dziś prezydent Andrzej Duda dokona, dawno już zapowiadanych, roszad w Radzie Ministrów i wręczy nominacje nowym osobom. Wśród nich będzie człowiek Adama Bielana, Kamil Bortniczuk, a także - uznawany za bliskiego współpracownika Beaty Szydło - Henryk Kowalczyk. - Rekonstrukcja rządu jest bez znaczenia. My już wszystko o tym rządzie wiemy - mówił dziś w programie "Express Biedrzyckiej" Paweł Kowal.

Paweł Kowal mówi o rekonstrukcji rządu Morawieckiego wprost: - To jest rząd, który służy partii i odzwierciedla układ sił w partii. To są dyskusje na poziomie czy zwycięży frakcja Kociołka czy Jaruzelskiego. Na pytanie czy to nie zbyt mocne porównanie Paweł Kowal odpowiedział krótko: "To jest porównanie mówiące o tym, że to jest rząd partii, a nie dobra wspólnego. On już się właściwie nie odnosi do zewnętrznego świata, tylko układają się między sobą".

Kamila Biedrzycka: Premier Morawiecki wieszczy scenariusz III wojny światowej wywołanej przez Komisję Europejską. I robi to w wywiadzie dla jednego z największych brytyjskich dzienników o międzynarodowym zasięgu.

Paweł Kowal: Zaczyna się rozmowa o wojnie, co oznacza, że w Polsce coraz bardziej robi się jak w Rosji. Bo Putin, jak mu brakuje pieniędzy, to zaczyna mówić o wojnie. Ale mi nie chodzi o porównania do Putina, tylko o pokazanie mechanizmu: każda, chcąca rządzić silną ręką władza, kiedy widzi, że w skarbcu kończy się złoto i waluta, zaczyna mówić o wojnie. Dlatego mamy ustawę o obronie ojczyzny, z której będzie zaraz płynął szantaż moralny.

- „Jeśli nas nie popieracie, to nie chcecie chronić kraju”?

- Tak. Bo jeśli tak się nazywa ustawę, no to ja od razu powinienem mówić, że ją popieram, nie czekając na to, aż zobaczę co w niej jest. Oni chcą zmilitaryzować nasze myślenie, żeby Polacy myśleli, że grozi im wojna. To jest rządzenie strachem. A rząd jest od tego, żeby chronić ludzi od strachu i zapobiegać trudnym sytuacjom na arenie międzynarodowej.

Express Biedrzyckiej - Paweł Kowal: Rekonstrukcja rządu nie ma żadnego znaczenia

- A, według pana, dzieje się odwrotnie i ten strach podsyca.

- Podsyca strach, a jednocześnie izoluje nas na arenie międzynarodowej. Zobaczmy co się dzieje. Jesteśmy już skłóceni z wszystkimi sąsiadami, z wyjątkiem Litwy. Jesteśmy skłóceni z większością sojuszników w Unii Europejskiej. Obelga za obelgą (…) rządzący nie mają dziś już żadnych problemów z tym, żeby opozycję nazwać zdrajcami. A przepraszam, jakim ja jestem zdrajcą? O co tu chodzi? Jak tak można mówić? Że, jak to powiedział prezes Kaczyński, ci którzy pracują to są…

- Cwaniaki.

- Tak. Cwaniakami nazywa się klasę średnią. To do was, którzy macie sklep, pracujecie jako właściciele przychodni, to do was, którzy sprzedajecie na straganie… wszyscy jesteśmy cwaniakami, skoro wstaliśmy dziś o 6 czy 7 rano. I dzisiaj w Polsce jest już tak, że ludzie są na to nieczuli, nikt nie zwraca na to uwagi. Można powiedzieć wszystko.

- „III wojna światowa” w ustach premiera miała być podobno hiperbolą i zabiegiem retorycznym.

- Nie ma o czym gadać. Żadna hiperbola. Premier powinien mówić precyzyjnie o co mu chodzi. Ogłaszanie III wojny światowej z naszymi najbliższymi sojusznikami to jest bezsens i działanie wbrew polskiej racji stanu. Kropka. Premier po prostu powinien odpocząć.

- Na razie musi stawić czoła rekonstrukcji rządu. Wracają ludzie Beaty Szydło, w tym Henryk Kowalczyk. Widać wyraźnie, że frakcja premiera Morawieckiego została osłabiona.

- Rekonstrukcja rządu jest bez znaczenia. My już wszystko o tym rządzie wiemy. To jest rząd, który służy partii i odzwierciedla układ sił w partii. To są dyskusje na poziomie czy zwycięży frakcja Kociołka czy Jaruzelskiego.

- Mocne porównanie, jak na historyka.

- To jest porównanie mówiące o tym, że to jest rząd partii, a nie dobra wspólnego. On już się właściwie nie odnosi do zewnętrznego świata, tylko układają się między sobą.

- W jakim więc celu osłabia się Morawieckiego?

- Bo boją się, żeby nie przejął schedy. Ale czy to ma dla nas jakieś znaczenie? Muszę o tym rozmawiać? Boją się, żeby Morawiecki nie przejął schedy, więc w tej chwili mamy proces jego wypychania. Wydawało mu się już, że jest delfinem i będzie przejmował władzę po Jarosławie Kaczyńskim, ale tak, jak wielu przed nim, przekonał się, że nic z tego. Wzięli go jako centrystę…

- ...i polityka, który ma poprawić relację z Unią.

- A on ogłasza wojnę z Unią Europejską. I powiem pani więcej – będę teraz jak wróżka – oni go wyrzucą za to, że jest radykalny (…) Morawiecki strategiczny cel ma taki, żeby być liderem całego obozu, ale taktyka go prowadzi w zupełnie innym kierunku. Czasem tak bywa.

- Nie ma pan wrażenia, że premier na unijnym forum mówi dokładnie językiem Beaty Szydło z 2016 r.?

- Oni chcą wyizolować Polskę, żeby sprawniej zarządzać krajem. Bo wydaje im się, że jeśli np. wyciągną polskie sądy z europejskiego systemu, to będzie się sprawniej rządzić (…) np.. spotkanie premiera z Marine Le Pen to wielki błąd. Gdzie jest w tym polski zysk? Gdzie w tym polski interes?

Rozmawiała Kamila Biedrzycka