Krystyna Pawłowicz

i

Autor: Wojciech Artyniew/Super Express

Fatalne wieści o zdrowiu Pawłowicz. To wyszło w uzdrowisku. Niewiarygodne!

2021-02-12 17:15

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz (69 l.) przekazała szokujące doniesienia o swoim pobycie w hotelu-SPA Malinowy Zdrój. Była posłanka PiS odbywa tam "kurację leczniczą", podczas której poddawana jest wielu zabiegom, mającym poprawić stan zdrowia sędzi. Niestety. Nie wszystko przebiega zgodnie z planem i cały sens pobytu Pawłowicz w luksusowym uzdrowisku może spalić na panewce. Wszystko przez wypadek, który miał miejsce w zeszłym tygodniu.

Otóż w hotelu, w którym przebywa Pawłowicz w ubiegłą niedzielę doszło do pożaru, skutkiem czego ewakuowano około 100 osób. - Podczas akcji okazało się, że pożar rozpoczął się prawdopodobnie od zwarcia w elektrycznej tablicy rozdzielczej. Spłonęło wyposażenie tego pomieszczenia, ale ogień nie wydostał się poza nie - mówił "Gazecie Wyborczej" Piotr Dziedzic, oficer prasowy komendy powiatowej straży pożarnej w Busku-Zdroju. Przykry incydent ujawnił też fakt, że wśród gości hotelu znajdowała się właśnie sędzia trybunału Julii Przyłębskiej

W stronę sędzi padły poważne oskarżenia. Opinia publiczna była wzburzona faktem, że hotel, w którym sędzia przebywała, działał mimo obostrzeń. Ponadto sędzię widziano w obstawie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, która z urzędu przysługuje jedynie prezydentowi, premierowi i wicepremierom.

- Mocno podkreślam, że przebywam w hotelu Malinowy Zdrój na pobycie leczniczym. Jestem tutaj gościem i korzystam z tego miejsca z zachowaniem wszelkich rygorów sanitarnych. Nawet nie wiem, ilu jest tutaj gości, ponieważ nie jest ich jeszcze zbyt wielu - przekazała PAP pani Pawłowicz.

Jak się okazało, hotel istotnie jest otwarty tylko dla gości korzystających z leczniczych zabiegów fizjoterapeutycznych (konsultacja lekarska ze zdobyciem skierowania jest dostępna w hotelu po uiszczeniu zapłaty 50 zł za wizytę).

Kontrola sanepidu nie wykazała, by działalność hotelu miała być niezgodna z obostrzeniami ani by łamano w nim rygor sanitarny. 

>>>Pawłowicz wpadła w okropną furię. W tle płonący hotel. "Kłamstwa lewackich mediów"

Jak twierdzi Krystyna Pawłowicz, która nie zrezygnowała z pobytu w uzdrowisku, skierowanie na leczenie uzyskali także dziennikarze, którzy teraz relacjonują jej pobyt w Malinowym Zdroju.

Po iście nerwowym poście sędzi Pawłowicz na Twitterze można sądzić, że "szpiegujący" ją żurnaliści uniemożliwiają regenerację i relaks, a na domiar złego, zagrażają odbyciu przez sędzię Pawłowicz jej leczniczych zabiegów

Jak można odcyfrować z wpisu, 3 dni temu do hotelu zameldowała się pewna osoba robiąca sędzi Pawłowicz zdjęcia, co zmusiło Pawłowicz do rezygnacji z części zabiegów

Następnie sędzia TK powiedziała, że takie czyny traktuje jako formę nękania w trakcie leczenia

Nie uzyskaliśmy od sędzi Pawłowicz informacji, czy doniesie o całej sprawie do prokuratury. 

Jak wyczytamy w artykule 190 Kodeksu Karnego, "kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

KLIKNIJ W GALERIĘ PONIŻEJ, BY OBEJRZEĆ NAJLEPRZE MEMY Z KRYSTYNĄ PAWŁOWICZ W SPA

>>>CZYTAJ WIĘCEJ:

>Krystyna Pawłowicz. Najpierw SPA, teraz PIENIĄDZE z ZUS. Podwyżka dla byłej posłanki PiS

>Dramatyczny apel Pawłowicz! Była posłanka jest w kropce i prosi o pomoc. To katastrofa...

Polacy muszą siedzieć w domach, a Pawłowicz w SPA, pławi się w luksusach. Komentarz Adama Federa [WIDEO]