Krzysztof Bosak: W nepotyzmie PiS prześcignął PO. To moralna kompromitacja [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

„Wiemy, że są niestety w obozie rządzącym rekordziści. Nieprzychylna rządowi prasa robi wręcz rankingi, kto ile osób ze swojej rodziny osadził. Niestety, w tym sensie PiS, który kilkanaście lat temu zaczynał pod hasłami rewolucji moralnej, nowej jakości w polskiej polityce, uległ, moim zdaniem, moralnej kompromitacji” – przekonywał Bosak.

„Można już w tej chwili porównywać standard kadrowej polityki PiS ze standardem PSL. Każdy, kto zna polską politykę, wie, że PSL jest akurat partią wybitnie rodziną” - ironizował i dodał, że „PiS prześcignął w nepotyzmie Platformę”.

Tłumacząc, skąd się bierze tak duża liczba członków rodzin polityków PiS w spółkach Skarbu Państwa czy w administracji, przypomniał jak to wyglądało w czasach Ligii Polskich Rodzin. „W LPR, do której należałem, była taka polityka, że nie wprowadzamy partyjnych osób do spółek Skarbu Państwa. To była wprost doktryna partii. Wynikało to z różnych powodów. Mówiąc uczciwie, także z braku kadr. Mieliśmy świadomość, że ich nie mamy, ale nie robiliśmy ze swoich teściów czy kuzynów nowych kadr poprzez wrzucenie ich do spółek i czekając, aż się wykształcą” - tłumaczył Bosak. „Na tym polega obecna doktryna PiS” - dodał.