Monika Olejnik ma wiele pasji: książki, sztuka, podróże i sport. Zwłaszcza tym ostatnim lubi dzielić się ze swoimi fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Często pokazuje, jak sama ćwiczy lub biega, przy okazji zachęcając do tego internautów. W jednym ze swoich postów pokazała też jak trenuje z piłką, na zmianę przyciągając i odpychając ją nogami, wypinając pupę przed kamerą. W tym czasie podpierała się na wyprostowanych rękach. W innym ćwiczeniu dziennikarka podpiera się na przedramionach, a nogi opiera o ścianę i „maszeruje”. Trzeba przyznać, że takie wygibasy wymagają niezwykłej sprawności fizycznej, zwłaszcza że gwiazda TVN zdaje się robić bez najmniejszego problemu. Nie przewidziała jednak, że fan zwróci uwagę na zupełnie inny aspekt nagrań… „Jeszcze jakaś muzyka i byłoby git” – napisał. Prowadząca "Kropkę nad i" raczej nie pomyślała o dodaniu takiego elementu do swoich filmików. Inni jednak skupili się na komplementowaniu Moniki Olejnik. „Boska sylwetka!”, „Już wiem, skąd czerpie pani energię do programu”, „Można pozazdrościć kondycji” – czytamy w komentarzach.
Sprawdź: Monika Olejnik zdradziła, co ją łączy z Jurkiem Owsiakiem! „Między nami…”
W naszej galerii możesz zobaczyć historię miłości Moniki Olejnik i jej sporo młodszego partnera.