Krystyna Pawłowicz

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Krystyna Pawłowicz

Pawłowicz jak lwica broni Piotrowicza. Wracają DEMONY przeszłości

2019-11-20 10:31

Dziś po południu Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz jako kandydaci na sędziów Trybunału Konstytucyjnego zostaną przesłuchani w Sejmie przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Ich kandydatury wzbudziły niemałe zamieszanie i konsternację. Byłemu posłowi wytyka się choćby fakt, iż był prokuratorem w PRL, a także to, że w 2001 roku podległa mu prokuratura umorzyła sprawę księdza-pedofila, co zresztą osobiście tłumaczył Piotrowicz podczas konferencji prasowej. Ataki w jego stronę rozsierdziły Pawłowicz, która postanowiła stanąć murem za kolegą.

Przeszłość Piotrowicza nie daje o sobie zapomnieć, budzi kontrowersje szczególnie teraz, gdy został kandydatem PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

„Komunistyczny prokurator” - tak nazywają go przeciwnicy. W latach 80. został nawet odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi „za zasługi w pracy zawodowej i działalności społeczne”. Wypomina się mu również sprawę opozycjonisty Antoniego Pikula, aresztowanego w 1982 roku za rozprowadzanie ulotek. Akt oskarżenia w tej sprawie podpisał właśnie Piotrowicz. - Przywieziono mi do prokuratury gotowy akt oskarżenia, abym go podpisał. Parafowałem go, ale miałem świadomość, że on jest nieskuteczny – tłumaczył po latach Piotrowicz. - Nie podoba mi się, że mój oprawca robi z siebie wybawiciela – odgryzał się mu na łamach „Super Expressu” Pikul.

ZOBACZ TEŻ: Piotrowicz tłumaczy: Pomagałem opozycjonistom, nie oskarżałem

To nie wszystko. Za Piotrowiczem ciągnie się również sprawa proboszcza-pedofila z Tylawy. - Ksiądz potwierdził, że brał dzieci na kolana, podczas lekcji religii dzieci przybiegały, obejmowały go, on również je przytulał, głaskał, zdarzało się, że i pocałował. Dzieci były szczęśliwe, zadowolone. Nie było w tym podtekstu seksualnego – tłumaczył umorzenie sprawy duchownego, który kilka lat później ostatecznie został skazany.

ZOBACZ TEŻ: Szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka bronił księdza skazanego za pedofilię? Poseł odpowiada na zarzuty!

Ale Pawłowicz takie argumenty wysnuwane pod adresem Piotrowicza wcale nie przekonują. Ba! Publicznie wzięła go w obronę. - Stanisław Piotrowicz ani nie oskarżał opozycjonisty, lecz mu pomógł, ani też nie chronił pedofila. Te kłamstwa powtarzane bezkarnie, bo anonimowo – stwierdziła na Twitterze. Cóż, jeśli zostaną sędziami TK, muszą trzymać się razem…

Politycy od kuchni (Tomasz Grodzki)