Wybory prezydenckie 2020 zakończyły się wygraną Andrzeja Dudy. Prezydent pokonał Trzaskowskiego w drugiej turze zgarniając 51,03 proc., prezydent Warszawy otrzymał 48,97 proc. Były premier głosował tradycyjnie w Sopocie. Do lokalu wyborczego udał się razem z żoną Małgorzatą oraz córką Katarzyną ZOBACZ ZDJĘCIA Z GŁOSOWANIA TUSKA Z RODZINĄ, a w Internecie pochwalił się zdjęciem z głosowania, które podpisał: - Twój głos nie jest gorszy niż mój. I tyle. Donald Tusk nic więcej nie komentował, milczał spokojnie, aż do wtorku. Gdy emocje powyborcze opadły, głosy zostały policzone, a wyniki oficjalnie podane przez Państwową Komisję Wyborczą, postanowił zabrać głos. Na Twitterze napisał: - Nie ma złych wyborców. Nie ma też złych regionów. Jest zła, skorumpowana i agresywna władza. To ona dzieli, by rządzić. Walczmy z nią, nie między sobą. Jego wpis lawinowo zaczęli komentować internauci. Wpis Tuska wywołał wielki popłoch.
Jeden z internautów napisał: - Żałuje, że pan nie startował na prezydenta zamiast #Dubler2020 - dostałby pan taki wyborczy łomot od Andrzeja Dudy, że skończyłoby się wielbienia Tuska jak bożka; Chłopie daj już spokój i idź na emeryturę. Widzisz, że nikt normalny Ciebie nie chce; Niestety walka w ramach opozycji rozgorzała na nowo. Obwinianie się wzajemne za porażkę. I urazy wynikające z regionu zamieszkania. Zawsze tak samo, po każdych wyborach - czytamy w komentarzach.