Biskupi, księża, duchowni, episkopat

i

Autor: Damian Klamka/East News

Powinni odejść, bo robią krzywdę polskiemu kościołowi! Mocne słowa prof. Dudka

2019-05-14 4:00

Film Tomasza Sekielskiego o pedofilii w polskim kościele wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi i lawinę komentarzy dotyczących postawy kościelnych hierarchów. - Mamy biskupów około pięćdziesiątki, którzy widzą, co się dzieje i zdają sobie sprawę, że Kościół musi w sprawie pedofilii robić znacznie więcej niż do tej pory. Są i biskupi o pokolenie starsi, którzy kompletnie się w tym wszystkim zagubili i czynią Kościołowi ogromną krzywdę – ocenił prof. Antoni Dudek (53 l.).

Według historyka część duchownych kompromituje polski kościół. Tu padają nazwiska apb. Marka Jędraszewskiego (70 l.) i apb. Sławoja Leszka Głódzia (74 l.). - Powiem brutalnie: powinni zamilknąć i przejść na emeryturę – komentuje prof. Dudek.

Zakazany kult Santa Muerte. Dlaczego Watykan zabronił czcić Świętą Śmierć?

Dzień po premierze filmu „Tylko nie mów nikomu” metropolita gdański abp. Głódź wygłosił homilię, w której mówił o „agresywnym ateizmie i antyklerykalizmie” i o „ekspozycji moralnego nihilizmu”. - Dziś głośno od projektów, na które my, ludzie wiary jesteśmy zobowiązani wyrazić nasze współczesne ‘non possumus’ - grzmiał arcybiskup. Pytany o film Sekielskiego odpowiedział krótko: „Nie oglądam byle czego”. Z mocnych wypowiedzi słynie także metropolita krakowski. Apb. Marek Jędraszewski mówił o „fali lewackiego hejtu”, a komentując przypadki pedofilii w kościele - o miłosierdziu dla sprawców przestępstw seksualnych. - Hasło „zero tolerancji” nie jest sformułowaniem zgodnym z duchem Ewangelii (…) język kościoła to język miłosierdzia także dla sprawców nieszczęść, krzywd i przemocy – tłumaczył Jędraszewski.

ZOBACZ TEŻ: Tylko nie mów nikomu - burza w sieci wokół filmu Sekielskiego. Szokujące wpisy internautów

Tomasz Terlikowski:

Osobiście nie jestem zwolennikiem tezy, żeby osoby świeckie mówiły biskupom, kiedy ci mają udać się na emeryturę. Powiem tak: ten problem rozwiąże się sam. Ogromna większość z tych hierarchów osiągnie wkrótce wiek emerytalny i nie ma żadnych wątpliwości, że Ojciec Święty Franciszek z ogromną przyjemnością ich na tę emeryturę przeniesie. I to Franciszkowi zostawiłbym kwestię episkopatu, bo odwoływanie i powoływanie biskupów leży w jego gestii. Już nie raz udowodnił zresztą, że jeśli jakaś sprawa wymaga rozwiązania, bo jest na tyle bulwersująca, to Ojciec Święty potrafi zawiesić cały episkopat. Tak jak zrobił to w Chile. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że mamy tu do czynienia z problemem pokoleniowym. Pewna generacja polskich hierarchów sprawy pedofilii w Kościele nie rozumie. Choć też uczciwie trzeba przyznać, że niekoniecznie wśród młodszego pokolenia księży jest w tej kwestii dużo większe zrozumienie.