Olgierd Annusewicz

i

Autor: Wojciech Olszanka

Powrót Antoniego Macierewicza do rządu jest logiczny - mówi politolog Olgierd Annusewicz

2020-08-03 9:17

PiS kolejne wybory wygrywa jednak mobilizując bardzo konserwatywne grupy. W centrum za bardzo nie ma już po kogo sięgnąć. Z punktu widzenia praktyki politycznej takie mocne, kontrowersyjne postaci są integratorem dla twardego elektoratu. Ludzie tacy jak Macierewicz, a wcześniej Palikot czy Niesiołowski angażowali i integrowali dość istotne grupy wyborców

- „Super Express”: - Powrót Antoniego Macierewicza do rządu jest prawdopodobny? Od czwartku pojawiają się takie plotki wśród posłów PiS…

- Dr Olgierd Annusewicz: - To polityk z ambicjami, niezatapialny. Nawet jak upadał, to po chwili potrafił się podnosić. Nie odchodził z rządu na własnych warunkach i zupełnie mnie te plotki o powrocie nie zaskakują. Walka jest dla niego czymś naturalnym i wiadomo, że od kilkunastu miesięcy myślał o tym jak wrócić. Nie jest jednak łatwo stwierdzić, czy taki powrót PiS bardziej pomoże czy zaszkodzi.

- Dlaczego?

- PiS kolejne wybory wygrywa jednak mobilizując bardzo konserwatywne grupy. W centrum za bardzo nie ma już po kogo sięgnąć. Z punktu widzenia praktyki politycznej takie mocne, kontrowersyjne postaci są integratorem dla twardego elektoratu. A po wyborach istnieje ryzyko, że wyborca konserwatywny na kilka lat przestanie się zajmować polityką. A partie chcą, by ich wyborcy się angażowali. Ludzie tacy jak Macierewicz, a wcześniej Palikot czy Niesiołowski angażowali i integrowali dość istotne grupy wyborców.

- Jednocześnie zniechęcając innych.

- Niby tak, ale jeżeli nie zintegruje się twardego elektoratu, to nie ma wokół czego dobudowywać miękkiego. I taki powrót Macierewicza byłby zgodny nie tylko zgodny z jego ambicjami, ale zgodny z pewną logiką polityczną. To oczywiście nie oznacza, że np. za dwa lata Antoni Macierewicz znów nie wyląduje w jakiejś „szafie”, nie zaczną go chować, bo zmieni się logika i co innego zacznie się wydawać istotne i opłacalne w strategii docierania do elektoratu.

- Politycy PiS mówią, że po tym, kiedy prezes Kaczyński zamroził na wieczne nigdy zaostrzenie ustawy aborcyjnej, a teraz wypowiedzenie konwencji stambulskiej, musi sięgnąć po bardzo konserwatywny elektorat.

- Tu Macierewicz nie mógłby być sam, zapewne musiałby mieć obok siebie kogoś młodszego. Po młodych prawicowców z dużą pewnością siebie sięga Konfederacja. Oczywiście tam jest równie wiekowy Janusz Korwin-Mikke, ale jest też Krzysztof Bosak i inni. Wejście Macierewicza do rządu musiałoby oznaczać, że ktoś by z niej wyszedł. I to na pewno osłabiałoby pozycję premiera Morawieckiego, którego inicjatywą było pozbycie się byłego szefa MON. Teraz premier został wzmocniony zapewnieniem, że pozostanie szefem rządu. I możliwe, że trzeba będzie go kimś zrównoważyć, a zarazem dać sygnał, że cała Zjednoczona Prawica to nadal wielka rodzina...