Mirosław Skowron: Premier Tusk skazuje Klicha

2011-07-30 4:10

Raport komisji Millera rozczarowuje. Nie tylko dlatego, że nie ma w nim nazwisk. Nie ma wielu faktów, z których wyciągane są wnioski. Na pytanie, z czego wynika przekonanie, że piloci używali przycisku "uchod" pozwalającego na ręczny manewr odejścia, komisja odpowiada: "taka jest nasza hipoteza". Grubo po ponad roku prac jest to niestety żenujące.

Raport wykluczył skrajne wizje powodów katastrofy: zamach i naciski na pilotów. Wskazał też na błędy po stronie rosyjskiej. I na tym właściwie koniec. Sam raport przykryła dymisja ministra Klicha.

Przyjęcie dymisji przez premiera w takiej chwili jest z kilku powodów niezrozumiałe.

Skąd dymisja, skoro jeszcze do niedawna miał to być "raport techniczny" bez tego typu konsekwencji. Dlaczego Donald Tusk przyjął ją w czwartek, na dzień przed publikacją raportu? Czy minister i premier czekali z tą decyzją na "tłumaczenie na rosyjski i angielski"? Raport mieli już wcześniej, po polsku.

Premier widowiskowo oburzył się też na sugestie, jakoby dymisja ministra była związana z odpowiedzialnością za katastrofę. Z czym zatem jest związana? Z reformą armii? A może wewnętrznymi porachunkami w Platformie? Przyjmując dymisję ministra i tylko jego, premier musi mieć świadomość, że skazuje go w kampanii na rolę głównego winnego tej katastrofy.

Donald Tusk wydusił z siebie tylko, że dalsza obecność Klicha mogłaby być "przeszkodą we wdrażaniu rekomendacji komisji". To być może jeszcze cięższe oskarżenie. Przeszkodą, w jakim sensie? Czy to sugestia, że wcześniej blokował rekomendacje po wypadku CASY?