Elżbieta Jaworowicz, Sprawa dla reportera, TVP

i

Autor: AKPA Elżbieta Jaworowicz, Sprawa dla reportera, TVP

Skandal w "Sprawie dla reportera"! Jak Jaworowicz mogła to zrobić!?

2021-12-13 7:56

TVP od lat emituje swój program "Sprawa dla reportera", który za każdym razem gromadzi widzów przed telewizorami. Prowadząca, Elżbieta Jaworowicz, zawsze pokazuje budzące wiele emocji ludzkie dramaty. Tym razem jednak nie wszystko poszło tak, jak powinno.

TVP nie mogło przewidzieć okropnych scen, do jakich doszło w studiu "Sprawy dla reportera". W ostatnim odcinku poruszano sprawę małego Eryka i jego rodziców, którzy walczą o zdrowie chłopca. Okazało się, że dziecko ma niedorozwój lewej części serca, co jest bardzo poważną wadą. O kłopotach matka dowiedziała się, gdy była w 20. tygodniu ciąży. Teraz prosiła o pomoc w zbiórce pieniędzy na kosztowną operację dla Eryka, której polscy lekarze nie chcą się podjąć. Rodzina jest zmuszona jechać po pomoc do Stanów Zjednoczonych.

Sprawdź: Sytuacja nie wygląda dobrze. Smutne doniesienia o Elżbiecie Jaworowicz!

W studiu "Sprawy dla reportera" oprócz rodziców Eryka, Eweliny i Patryka, była też mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz. W pewnej chwili między prawniczą a matką doszło do ostrej wymiany zdań. - Ja nie mogę patrzeć na Eryka, bo on cierpi. I temu dziecku bezapelacyjnie trzeba pomóc. Co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Matka, która kocha dziecko, musi się zastanowić, jaki mu ewentualnie gotuje los. I wie pani co, zastanawiam się, czy jako matka nie podjęłabym innej decyzji. Bo kocham dziecko i nie chciałabym, żeby na moim dziecku eksperymentowano - uniosła się mecenas.

Zobacz: Ola Kwaśniewska pokazała "rzeczywistość". "Miala być Jaworowicz, a wyszło..."

Sonda
Czy w tej sytuacji Elżbieta Jaworowicz powinna interweniować?

- Miałaby pani sumienie później spojrzeć w oczy sobie? Miałaby pani sumienie? - odparła uniesionym głosem matka Eryka. Mecenas jednak nie pozostawała dłużna. - A ma pani sumienie spojrzeć w oczy cierpiącemu dziecku? - odparła. Wymiana zdań ciągle eskalowała, matka chłopca w końcu zalała się łzami, a Elżbieta Jaworowicz... Wszystkiemu się przyglądała. Prowadząca program nie interweniowała i nie próbowała zażegnać konfliktu obu stron. Dla niektórych to okropne, że pozwoliła kobietom kłócić się, gdy w grę wchodzi życie i zdrowia dziecka. - Niech pani się nie denerwuje, Boże - stwierdziła tylko.

Elżbieta Jaworowicz śpiewa kolędę w "Jaka to melodia"