Tusk o kryzysie na granicy. "Musi być szczelna"
Donald Tusk Przekonuje, że granice naszego kraju muszą być szczelnie chronione, jednak nie można tego łączyć z "antyhumanitarną propagandą".
Wojsko Polskie wspólnie ze Strażą Graniczną bierze udział we wzmacnianiu ochrony granicy polsko-białoruskiej. Ułożono już ponad 100 kilometrów zasieków z drutu kolczastego w pasie granicznym, a w najbliższym czasie ułożone zostanie dodatkowe 50 kilometrów. Ma to stanowić zabezpieczenie przed imigrantami próbującymi nielegalnie przekroczyć granicę Polski z Białorusią.
>>>Usnarz Górny. Na granicy wciąż koczują uchodźcy. Powstaną kolejne kilometry ogrodzenia
Sytuacja na granicy z Białorusią komentuje Donald Tusk. "Polskie granice muszą być szczelne i dobrze chronione. Kto to kwestionuje, nie rozumie, czym jest państwo. Ochrona nie polega na antyhumanitarnej propagandzie, tylko sprawnym działaniu. Za czasów PiS polską granicę przekroczyło rekordowo dużo nielegalnych migrantów" - napisał lider Platformy Obywatelskiej.
Przypomnijmy. Według nieoficjalnych informacji "Super Expressu" z MSWiA, służby zidentyfikowały większość osób na granicy. - Każdy z nich zapłacił białoruskiemu KGB po 15 000 USD za lot z Bagdadu do Mińska. Następnie białoruskie służby zorganizowały im transport nad granicę - twierdzi nasze źródło w ministerstwie.
Nie są to uchodźcy z Afganistanu. Są to migranci z innych krajów bliskiego wschodu.
Te informacje potwierdza w "Super Expressie" Witold Jurasz, były chargé d’affaires RP na Białorusi. - Białorusinom (przywożącym migrantów nad granicę - red.) chodzi o destabilizację regionu i sytuacji politycznej w państwach EU. Celem jest też doprowadzenie do takiego kryzysu migracyjnego, żebyśmy inaczej patrzyli na Mińsk. Dla KGB jest to biznes dla utrzymywania dalszej działalności operacyjnej i dla zaspokojenia prywatnych „potrzeb materialnych” agentów reżimu Łukaszenki - mówi nam Jurasz.
Jurasz jest tego samego zdania co Tusk w sprawie migrantów. - Trzeba zbudować płot, za tym płotem postawić zasieki, potem postawić kolejny płot i kolejne zasieki. Pokazać, że nie damy się szantażowi Łukaszenki - powiedział nam Jurasz.
Tymczasem sytuacja koczujących ludzi jest coraz gorsza. Dziennikarze donoszą o przypadkach zakażenia płuc wśród migrantów. Brakuje im lekarstw. Pomoc medyczna jest nikła.
>>>Witold Jurasz: "Migranci to problem Białorusi"
>>>Podlaskie. Emigranci utknęli na bagnach. Ranna kobieta, roczne dziecko