Wideo
Pogoda
Quizy
Donald Tusk(64 l.) odniósł się do postawy PiS w kontekście Unii Europejskiej. W tle pojawił się także wątek prezesa PiS. - Czuję się szczególnie zobowiązany, by reagować na to, co robi PiS z Polską w UE. Czuję się odpowiedzialny za Polskę. W niedzielę odbędzie się więc marsz, by pokazać tej władzy, że na wyjście Polski z UE nie ma zgody. Proszę zrozumieć, to jest projekt robiony u nas na serio, to naprawdę może się zdarzyć. (...) Obserwujemy jakiś marsz lunatyków. Władza w Polsce jest antyeuropejska. Sam Jarosław Kaczyński zawsze był zirytowany tym, że są jakieś ograniczenia dla jego woli - czy to wolne media, czy Konstytucja, czy UE. Nie zatrzyma się, częścią jego strategiczne myślenia jest wyjście z Unii. Zatrzymać może go poczucie, że nie ma zgody większości Polaków - stwierdził.
Zdaniem Tuska środki z UE jest dla Jarosława Kaczyńskie istotne. Jednak zdaniem Tuska prezes PiS kieruje się swoimi pobudkami w kontekście polityki UE i kwestii finansowych. - Mamy tutaj narrację, że nam nie trzeba pieniędzy UE. Gra Kaczyńskiego jest bardzo czytelna: dopóki jesteśmy biorcą w UE, to zostajemy. Ale co będzie, jeśli wydatki do UE i to, co dostajemy, zrównają się ze sobą? (...) Ta gra dezintegruje Unię jako całość. Z rozbijania Unii zrobili sobie strategię polityczną. Kaczyński wie, że nie przekształci UE w zlepek państwa (...) ale też nie chce, nie rozumie i nie potrafi iść na kompromis z nikim - mówił
Tusk nawiązał także do Marka Suskiego, którego podsumował w sarkastyczny sposób. - Z przyzwoitości nie zacytuję mędrców tej epoki, jak Suski. To proces wszystko to obrzydzania UE Polakom. Ja szczegółów planu prezesa PiS nie zna, nie siedzę w jego głowie, ale cel jego jest dla mnie widoczny - Polska poza strukturami UE, poza Zachodem - powiedział.
Tusk w wywiadzie nawiązał do ostatniego wyroku TK. - Już nie mamy TK. To wola Kaczyńskiego. W takim kierunku idziemy. TK Przyłębskiej ogłosił, że Konstytucja i traktaty unijne są niezgodne ze sobą. Właściwie to można uznać, że członkostwo Polski w UE jest nielegalne od początku. To może zdemontujemy drogi, które mamy dzięki UE? To absurdalne. Choć praktycznego znaczenia ta decyzja TK nie będzie miała, ale to część marszu ku wyjściu z Unii - przekonywał.
