Córki Władimira Putina podlegać będą nowym sankcjom
"Jasno powiedziałem, że Rosja zapłaci wysoką i natychmiastową cenę za swoje okrucieństwa w Buczy. Dziś razem z naszymi sojusznikami i partnerami ogłaszamy nową rundę dewastujących sankcji" - napisał na Twitterze prezydent USA Joe Biden. Biały Dom poinformował, że Sbierbank - objęty dotąd tylko częściowymi sankcjami - posiada około jednej trzeciej wszystkich aktywów rosyjskiego sektora bankowego i jest "systemowo krytyczny dla rosyjskiej gospodarki". Ma to związek m.in. z wypłatami większości pensji i emerytur dokonywanych za jego pośrednictwem. Spod restrykcji wyjęte są transakcje związane z handlem energią. Drugi z objętych sankcjami banków - Alfa Bank - należący do oligarchy Michaiła Fridmana, to czwarta największa instytucja finansowa w Rosji i największy bank prywatny. Oznacza to, że pełnymi sankcjami blokującymi USA objęte zostały dwie trzecie całego sektora bankowego w Rosji.
Zakaz nowych inwestycji w Rosji, który ma zostać wprowadzony za pomocą rozporządzenia prezydenta, ma na celu "zapewnienie, że masowy exodus sektora prywatnego z Rosji, liczący ponad 600 międzynarodowych firm (...) będzie trwały" i spowoduje "drenaż mózgów". Według doniesień - Oficjel dodał, że za sprawą sankcji Rosja zanotuje w tym roku dwucyfrowy spadek PKB i ponad 20 proc. inflację.
Poza tym pełnymi sankcjami objęte zostaną dwie dorosłe córki Putina, Jekaterina Tichonowa i Maria Woroncowa, a także dzieci i żona szefa MSZ Siergieja Ławrowa. Oficjel Białego Domu, podczas briefingu prasowego, przekazał, że administracja uważa, że córki prezydenta Rosji pomagają mu ukrywać jego majątek. "Mamy powody, by sądzić, że Putin i wielu z jego kolesi i oligarchów ukrywa swoje bogactwa, swoje aktywa z pomocą członków swoich rodzin i systemu finansowego USA, ale także w innych częściach świata" - powiedział. Dodał też, że działania te zostały podjęte w koordynacji z państwami UE i G7.