Lech Wałęsa najwyraźniej zamiast w nocy odpoczywać, woli... wyszukiwać dziwne nagrania. Dowód? Najnowszy filmik, jaki został podany dalej przez byłego prezydenta i to w środku nocy. Tym razem nie wyszperał czegoś o obcych cywilizacjach, jak to już bywało, ale znalazł nagranie wyśmiewające Jarosława Kaczyńskiego. O co chodzi? Lech Wałęsa podał dalej filmik, na którym widać występującego na sejmowej mównicy prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który głośno pokrzykuje, widać też przemawiającego Ryszarda Terleckiego. Nagranie jest dość stare, bo widać na nim, że obrady prowadził wtedy marszałek Marek Kuchciński, który nie piastuje już tej funkcji. W tle jednak nie słychać Jarosława Kaczyńskiego, ale fragmenty znanej kabaretowej piosenki grupy Tey, słynnej piosenki "Bo my musimy być silni i zdrowi". Nagranie musiał mocno rozbawić Wałęsę i najwyraźniej przypadło do gustu jego internetowym fanom.
ZOBACZ>>>Lis o DRAMATYCZNYCH chwilach: "Gdy zawisłem na włosku". Ujawnił, co powiedział tuż po przebudzeniu
CZYTAJ>>>KOSZMAR Cejrowskiego. "Jestem umoczony". Co się stało?! Poważna sprawa
Kto by pomyślał, że w dawnych czasach Wałęsa współpracował z Kaczyński, a nie się z niego natrząsał. Dziś jest zupełnie inaczej, a obaj panowie są po zupełnie różnych stronach politycznej barykady, o dawnych czasach zgody raczej już nie chcą pamiętać.