Według relacji tvp.info Kulczykowi film się podobał. – Wajda zrobił to po mistrzowsku, dialogi są mistrzowskie i ten [Robert Więckiewicz - przyp. red.] gra Wałęsę pięć razy lepiej niż Wałęsa, w związku z tym fajny produkt wyszedł – powiedział biznesmen.
Jan Kulczyk miał powiedzieć, że trzeba Wałęsę w odpowiednim momencie nakierować, żeby powiedział, „że te kaczki, ta kaczka, to jest nieszczęście dla Polski”. – Teraz trzeba go podsterować, żeby to, co on powie, szło codziennie we wszystkich gazetach, na pierwszej stronie, bo po tym filmie klimat wokół Wałęsy się poprawi – tak miał milioner zapewniać Millera.
Film „Wałęsa. Człowiek z nadziei” wszedł do kin w październiku 2013 r. W roku 2014 był kandydatem do nagrody Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
W rozmowie między Kulczykiem i Millerem poruszono też m.in. udział Lecha Wałęsy w strajku w Stoczni Gdańskiej. Były premier powiedział, że przywódca Solidarności nie trafił na teren stoczni skacząc przez mur, tylko został do zakładu przywieziony.