Europoseł Złotowski zaapelował, by wspierać swoje parafie: - Mamy dyspensę od osobistego uczestnictwa we mszy św. W telewizji mamy możliwość uczestniczenia we mszy, możemy także uczestniczyć w mszach on line(...) Zdalna msza pozbawia nas jednak dwóch rzeczy: uczestnictwa w komunii świętej oraz wsparcia naszej wspólnoty parafialnej. A nasze parafie żyją materialnie dzięki nam. Nie zapominajmy o tym! Każda parafia ma swoje konto bankowe, więc apeluję: jeśli byliśmy dziś na mszy tylko wirtualnie - tak jak ja - prześlijmy swojej parafii, lub tej, w której byliśmy tylko wirtualnie naszą dzisiejszą składkę - napisał na Facebooku.
ZOBACZ: Cejrowski wywołał BURZĘ: Drobinki ciała Chrystusa spływają do umywalki...
To jednak spotkało się z mocną i stanowczą reakcją księdza Wojciecha Lemańskiego. Znany duchowny zauważył, co proponuje polityk i postanowił skomentować. - To się nazywa "strzał w kolano" albo też "niedźwiedzia przysługa". Nie słuchajcie tego typa i wszystkich przemawiających w tym stylu - stwierdził ostro. I dodał, że jeśli potrzebna będzie pomoc materialna, to ludziom, którzy w związku z sytuacją są pozbawieni możliwości zarobkowania. Przyznał, że być może dojdzie do tego, że potrzebne będzie wsparcie np. hospicjów. Swój wpis zakończył mocno: - Księża, zakonnicy i parafie powinny ewentualnie pomagać w wyszukiwaniu i kojarzeniu osób potrzebujących z tymi, którzy mogliby takiej pomocy udzielić. Dziś wyciąganie ręki po wsparcie przez ludzi Kościoła należy uznać - za "grzech wołający o pomstę do nieba". Tyle w tym temacie.