Bytomski dzielnicowy uratował dziecko

i

Autor: policja

Bytom. 1,5 roczny chłopiec został sam w domu. Policja wyważyła drzwi

2018-10-06 16:14

Bytomski dzielnicowy uratował 1,5 roczne dziecko. Chłopiec przez kilka godzin przebywał sam w domu. Był brudny, miał zajady i wysypkę na nogach. Policjantów zaalarmowali zaniepokojeni sąsiedzi, którzy słyszeli płacz dziecka.

Dramat rozegrał się w jednym z mieszkań przy ulicy Reymonta. Sąsiedzi 33-letniej kobiety od kilku godzin słyszeli płacz dziecka. Zaniepokoili się całą sytuacją i zadzwonili na służbową komórkę dzielnicowego starszego sierżanta Marcina Ślósarka. 

- Dzielnicowy wraz z innym policjantem natychmiast pojechali pod wskazany adres. Po zapukaniu do drzwi nikt nie otwierał, a z wewnątrz był słyszalny głośny płacz dziecka. Mundurowi szybko porozmawiali z mieszkańcami budynku. Ustalili, że w mieszkaniu tym mieszka 33-letnia kobieta z dwójką małych dzieci - relacjonuje policja.

Funkcjonariusz postanowił, że konieczne będzie wywarzenie drzwi, by uratować chłopca. Po ich wypchnięciu, stróże prawa zauważyli w pokoju łóżeczko, w którym stał zapłakany chłopiec. 1,5-latek był zapłakany, brudny, miał zajady i wysypkę. W mieszkaniu panował ogromny bałagan a na podłodze leżały porozrzucane przedmioty. 

Na miejsce wezwano MOPR oraz pogotowie. Podczas interwencji ratowników, do mieszkania wróciła matka, z drugim dzieckiem. Starszy chłopiec trafił do domu dziecka, a 33-letnia kobieta została przewieziona na komisariat. Teraz grozi jej 5 lat pozbawienia wolności. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki