Lubin: Wpadka bezczelnego kieszonkowca

2010-07-21 12:57

Kryminalni z Lubina (dolnośląskie) zatrzymali 47-letniego kieszonkowca. Mieszkaniec odległego Radomia okradał swoje ofiary na lubińskiej giełdzie. Wpadł po tym, jak na Policję zgłosił się oskubany przez niego Niemiec.

O unieszkodliwionym złodzieju napisała na swojej stronie internetowej Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu. Sprawca przeciął Niemcowi kieszeń żyletką, wyjął portfel i zniknął tak szybko, jak się pojawił. Poszkodowany zorientował się, że stracił pieniądze - rzucił się na złodzieja, ale ten bezczelnie potraktował go gazem pieprzowym.

Mężczyzna został zatrzymany, sąd zadecydował o zamknięciu go w tymczasowym areszcie. W momencie aresztowania funkcjonariusze odkryli, że oprócz skradzionych pieniędzy ma przy sobie 8 żyletek i 2 pojemniki z gazem pieprzowym.

Po zgłoszeniu kradzieży przez obywatela Niemiec okazało się, że tego samego dnia radomianin próbował pozbawić portfela i dokumentów jeszcze jednego mężczyznę, który jednak w porę udaremnił kradzież.

Za zuchwałe kradzieże doliniarzowi grozi do 10 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki