Hofman o nowych taśmach smoleńskich: To są rzeczy tak skrajnie podłe

2015-04-07 12:04

Głośne doniesienie RMF FM o nowych zapisach z taśm pochodzących z prezydenckiego tupolewa, zatrzęsło całym śledztwem smoleńskim. Tuż po publikacji, do nowych zapisów odniósł się Adam Hofman, który nazwał sytuację "wrzutką przed rocznicą katastrofy". - To jest po raz kolejny próba powrotu w takiej narracji do tej pierwszej rosyjskiej wersji o naciskach na pilotów, pijanym generale Błasiku. To są rzeczy tak skrajnie podłe - podkreślił w programie "Jeden na jeden" w TVN24.

Hofman skrytykował nowy zapis rozmów, który ma "mocno rozpuchać emocje" tuż przed piątą rocznicą katastrofy smoleńskiej. Komu miałoby zależeć na takim szokującym zwrocie akcji w trwającym od kilku lat śledztwie? - Jak rozumiem, tym, którzy uważają, że ta oficjalna propaganda, która na początku miała miejsce tylko w wymiarze propagandowym, później już formalnym w raporcie MAK, raporcie Anodiny, przegrała. To znaczy, że kłamstwo się nie utrzymało - stwierdził polityk. - Jeśli mija 5 lat od tej tragedii, to zachodnim standardem w takich sprawach jest ustalenie, co było na tych rejestratorach w kilka dni, a nie 5 lat - dodał były rzecznik PiS.

RMF FM dotarło do najnowszych opinii biegłych w sprawie nagrań z kokpitu samolotu TU-154M. Eksperci zdołali odczytać o 30 procent więcej rozmów niż poprzednie ekspertyzy. Steneogramy rzucają całkiem nowe światło na całą sprawę smoleńską. Z nowych zapisów wynika, że w kokpicie do samego końca przebywał Dowódca Sił Powietrznych, który ingerował w decyzje pilotów. W kabinie miały pojawiać się również inne osoby, które były wielokrotnie uciszane przez pilotów. Jak podaje RMF FM, w kabinie spożywany był alkohol pół godziny przed tragedią. Rozmowa o piciu piwa nie dotyczyła najprawdopodobniej pilotów.

Zobacz: Nowy, wstrząsający zapis rozmów z tupolewa. "Piwko. A ty nie pijesz?"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki