Adam Hofman tak spieszy się na lans, że jedzie pod prąd!

2013-12-21 4:50

Po tym, jak sprawa z oświadczeniami majątkowymi wyjaśniła się na jego korzyść, Adam Hofman (33 l.) złapał wiatr w żagle. Niestety, zapomniał też o przepisach ruchu drogowego. Słynący z parcia na ekran polityk śpieszył się na telewizyjny wywiad i jechał pod prąd.

Od poniedziałku Hofman znowu jest na topie. Bryluje w mediach, udziela wywiadu za wywiadem, oskarża rząd Donalda Tuska (56 l.) o prowokację wymierzoną w niego. Prokuratorzy zdecydowali się nie wszczynać śledztwa w sprawie nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych. Stwierdzili, że sprawa uległa przedawnieniu. Hofman mógł odetchnąć z ulgą. Został przywrócony do partii i do klubu parlamentarnego jako pełnoprawny poseł. Wróci też na stanowisko rzecznika partii.

PRZECZYTAJ: CBA ściga Hofmana

Ta radość przesłoniła mu najwyraźniej obowiązek jazdy samochodem zgodnie z przepisami. W jedną z ulic, jednokierunkową, wjechał wbrew znakowi zakazu i ruszył pod prąd. Powodem był telewizyjny lans, na który musiał zdążyć.

- Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości od 50 do 500 zł oraz 5 punktów karnych - mówi nam Piotr Jakubczak, wiceszef wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki