W jej kraju oficjalne zaręczyny to 99 proc. zaślubin, które potrwają prawie 2 tygodnie. Pewne jest, że od Sanii odczepią się natrętni wielbiciele, a były z nimi kłopoty.
Pierwszy z nich Mohammed Arshad (28 l.) został we wtorek aresztowany, gdy próbował sforsować drzwi jej domu. Wcześniej Arshad dopadł ojca Sanii i błagał go, by nie dopuścił do zaręczyn córki.
A w czwartek objawił się jeszcze gorętszy adorator, 24-letni Arvid Singh Yadav, któremu udało się przeskoczyć mur i wedrzeć do domu tenisistki w Banjara Hills. Kiedy zjawiła się policja, krzyczał, że kocha Sanię od 2 lat, gdy zobaczył ją na korcie w Bangalore i żadna miłość nie jest większa.
Ech, ci Hindusi, cóż za temperamenty!