AFERA AMBER GOLD: Marcin P. odbywał areszt w ośrodku wczasowym!

2012-09-03 12:35

Prezes AMBER GOLD, który został skazany przez Sąd Rejonowy w Gdańsku na 3 miesiące aresztu, doskonale zna więzienne obyczaje. To nie pierwsza odsiadka Marcina P., który sprzeniewierzył pieniądze swoich klientów. W 2009 roku trafił do aresztu, ale szybko zamienił więzienną celę na ośrodek wczasowy w Ustce. Jak do tego doszło?

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Gdańsku, Marcin P. został skazany na 3 miesiące więzienia. Ale to nie jego pierwszy pobyt za kratkami. Jednak zdecydowanie różni się od tego, który spędził w 2009 roku.

Jak dowiedział się Fakt, Marcin P. został już wcześniej skazany na 3 miesiące więzienia w areszcie w Słupsku. Ale w celi odsiedział niecałe 3 tygodnie, a resztę kary spędził w ośrodku wczasowym nad Bałtykiem. Jak to możliwe?

Między 7 kwietnia a 14 czerwca 2009 roku, Marcin P. zamiast w więziennej celi, swoją karę odbył w Ośrodku Doskonalenia Kadr Służby Więziennej „Posejdon” w Ustce. Jak dowiedział się Fakt, prezes AMBER GOLD, w domu wczasowym oddalonym o 15 minut od plaży, dbał o rozrywkę funkcjonariuszy więziennych, za co nawet dostał wynagrodzenie.

Jednak kara nie zapadła na długo w jego pamięci, bo rok później, gdy firma Amber Gold świetnie prosperowała, Marcin P. wypłacił sobie na umowę zlecenie aż 4,2 mln zł.

Teraz, gdy powtórnie trafił za kratki, Marcin P., chyba nawet nie ma co liczyć, że karę odbędzie w podobnych warunkach jak przed 3 laty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki