Afera Durczoka. W śledztwie nie pada nazwisko Durczoka. Policja: Przebywanie w mieszkaniu, gdzie były narkotyki, nie jest przestępstwem

2015-02-18 10:50

Policja swoje, a "Wprost" swoje. Mimo że w śledztwie w sprawie narkotyków znalezionych w jednym z mokotowskich mieszkań nie pada nazwisko Durczoka, tygodnik już pogrzebał dziennikarza po swoim własnym śledztwie.

Przemysław Nowak, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej zapewnia, że nazwisko Durczoka nie pojawia się w śledztwie. - Postępowanie jest w sprawie, a nie przeciwko komuś. Przebywanie w mieszkaniu, gdzie były narkotyki, nie jest przestępstwem - mówi.

Zbigniew Tomczak, właściciel mieszkania nie chciał wyjaśnić, dlaczego ściągnął policję i "Wprost" do swojego mieszkania. Nie wiadomo, na jakiej podstawie - poza jego relacją - Latkowski z Majewskim uznali, że rzeczy z mieszkania należą do Durczok - czytamy w Gazecie Wyborczej.

Jednak dziennikarze "Wprost" wciąż podtrzymują swoją wersję wydarzeń pogrążając nie tylko samego Kamila Durczoka, ale i całą stację TVN.

Zobacz: Afera Durczoka. Kokaina i amfetamina w mieszkaniu. Policja nie wyklucza SZANTAŻU





Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki