Agent Tomek dostał 100 tys. nagrody

2010-04-10 8:52

Takiemu to dobrze. Nosił drogie ubrania od Armaniego, jeździł porsche i motocyklem marki Harley, bywał na imprezach z elitami, mieszkał w apartamentowcu i szpanował wypchanym portfelem. Takie miał warunki pracy słynny agent od rozpracowywania wyższych sfer - Tomasz. Na dodatek był dobrze wynagradzany i doceniany. Byłe szefostwo przyznało mu łącznie 100 tysięcy zł nagród.

Mariusz Kamiński (45 l.), były już szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, dbał o swoich agentów, jak nikt. Mieli zarobki dwa razy większe niż w policji i innych specsłużbach, do tego mogli liczyć na dwie nagrody roczne i premie uznaniowe. Wśród szczególnie hojnie nagradzanych był i słynny agent Tomasz. "Gazeta Wyborcza" obliczyła, że za trzy sprawy: posłanki Beaty Sawickiej (46 l.), którą skutecznie uwiódł, celebrytki Weroniki Marczuk (39 l.) i tę dotyczącą Jolanty (55 l.) i Aleksandra (56 l.) Kwaśniewskich, dostał w sumie 100 tys. zł.

Patrz też: Agent Tomek trafił za biurko

Czy były szef CBA odpowie za zbyt szczodre nagradzanie swoich pracowników? Na razie nie wiadomo. - Przesłaliśmy wyniki raportu do premiera, Sejmu i Senatu. I to od tych organów będzie zależało, jak zostaną wykorzystane wyniki kontroli - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki