- Ja zadzwoniłem na policję. Poinformowałem o możliwości zaistnienia przestępstwa - przyznaje poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Jest niedopuszczalne, aby w tak bezczelny sposób promować to, co dzisiaj w Polsce jest nielegalne - dodaje Kaczmarek.
Powiadomił on również Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta "o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa". - Z wiedzy, którą posiadam na dziś, policja nie ujawniła tej torebki z tym narkotykiem przy tym panu - wyjaśnia były agent CBA.
- Jak ma dziś postępować matka, która będzie chciała uchronić swoje dziecko przed sięganiem po narkotyki, kiedy tak patologiczne zachowania są promowane na antenie stacji telewizyjnych - pytał poseł Kaczmarek.
Dołecki miesiąc temu opuścił areszt. Jest oskarżony o posiadanie znacznej ilości marihuany, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.