Arcybiskup pedofil uciekał jak bandyta

2013-11-02 3:10

Arcybiskup Józef Wesołowski (65 l.), oskarżony w Dominikanie o molestowanie dzieci, nie czekał, aż do jego drzwi zapuka policja. Kupił podrabiane dokumenty i jak bandyta zbiegł. Teraz ukrywa się w Watykanie.

Pomyśleć, że ten człowiek jeszcze niedawno był nuncjuszem apostolskim, czyli przedstawicielem Watykanu i papieża w Dominikanie. Dziś arcybiskup Józef Wesołowski (65 l.) jest podejrzany o pedofilię, a jego ofiary i byli alfonsi opowiadają o nim rzeczy, od których włos jeży się na głowie. Z ich opowieści wynika, że hierarcha to nienasycony maniak seksualny.

Jak ujawnił dziennikarzom TVN 24, były ksiądz i wykładowca z Ameryki Środkowej Alberto Athie Gallo, zdemaskowany arcybiskup uciekł z Dominikany prosto do Watykanu. Zrobił to, posługując się metodą pospolitych przestępców, czyli za pomocą sfałszowanych dokumentów! Polscy śledczy już skierowali do Stolicy Apostolskiej wniosek o pomoc prawną i chcą doprowadzić do ekstradycji Wesołowskiego.

Tymczasem dominikańska prokuratura wystąpiła z kolei do władz polskich o ekstradycję Wojciecha Gila (36 l.), drugiego polskiego kapłana podejrzewanego o pedofilskie czyny na środkowoamerykańskiej placówce.

Czytaj więcej: To był człowiek seksualnie chory – świadek o arcybiskupie Wesołowskim w TVP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki