Arcybiskup Wesołowski sfałszował dokumenty?!

2013-11-01 0:08

Według TVN24, arcybiskup Józef Wesołowski mógł opuścić Dominikanę posługując się sfałszowanymi dokumentami. Aktualnie duchowny przebywa w Watykanie. Śledczy zakończyli również zbieranie dowodów ws. księdza Gila.

Informacje o sfałszowanych dokumentach, którymi rzekomo posługiwał się arcybiskup, podała stacja TVN24, podpierając się dowodami przekazanymi przez Athie Gallo - wykładowcę uniwersyteckiego i przedstawieciela Caritasu w Ameryce Środkowej. Gallo jest również byłym księdzem. Jego odejście z Kościoła było protestem przciwko ignorowaniu przez Watykan, doniesień o pedofilii. TVN24 ustaliła również, że prokuratura w Santiago zakończyła proces przesłuchiwania świadków i zbierania materiałów ws. księdza Wojciecha Gila.

nformację o fałszywych dokumentach, na podstawie których Dominikanę miał opuścić abp Wesołowski, przekazał TVN24Alberto Athie Gallo. To wykładowca uniwersytecki i przedstawiciel Caritasu w Ameryce Środkowej. Gallo to były ksiądz, który odszedł z Kościoła na znak protestu przeciwko ignorowaniu przez Watykan doniesień o pedofilii wśród kapłanów.
Arcybiskup Wesolwoski przebywa aktualnie w Watykanie, a polska prokuratura skierowała do Stolicy Apostolskiej wniosek o pomoc prawną. Prokuratorzy chcą sprawdzić, czy państwo watykańskie prowadzi swoje postępowanie dotyczące abp. Józefa Wesołowskiego i czy będzie możliwa jego ewentualna ekstradycja do Polski.
Tymczasem - jak ustaliła TVN24 - prokuratura w Santiago zamierza przesłać do Polski wniosek o ekstradycję drugiego z podejrzewanych o pedofilię księży - Wojciecha Gila. Jak poinformował sędzia Luis Liranzo, przesłuchano już wszystkich siedmiu chłopców, którzy mieli być wykorzystywani przez duchownego. Tym samym zakończył się etap zbierania materiałów w śledztwie. Teraz trafią one do specjalnego departamentu, który przygotuje wniosek o ekstradycję, który następnie trafi do Polski.

ZOBACZ: Ksiądz Gil: "gwałty i inne czynności seksualne wobec 10 chłopców". Akta już w Polsce!

Polskie śledztwo, od końca września prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Istnieje podejrzenie seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych na Dominikanie. Dochodzenie dotyczy pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Innym wątkiem postępowania jest utrwalanie treści pornograficznych z dziećmi (za to grozi do 10 lat).

ZOBACZ: To był człowiek seksualnie chory – świadek o arcybiskupie Wesołowskim w TVP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki