W wypadku zginął 67-letni mężczyzna. Była słoneczna pogoda, gdy na świeżo wyremontowanej drodze jeden z pojazdów, fiat brava, którym kierował 67-letni mężczyzna, nagle zjechał na przeciwny pas. Kierowca jadącego z naprzeciwka peugeota chciał uciec na pobocze. Niestety, doszło do zderzenia i samochody stanęły w płomieniach. Ludziom udało się wydostać z tego piekła, a pożar ugasili strażacy. W wyniku ciężkich obrażeń wewnętrznych zmarł kierowca fiata.
Auta płonęły jak pochodnie
2009-04-06
7:00
- To było piekło na ziemi! - mówią świadkowie. Na obwodnicy Śmigla (woj. wielkopolskie) zderzyły się dwa auta i od razu stanęły w płomieniach.