Bartosz Arłukowicz. Dla pacjenta OCHŁAPY, dla ministra FRYKASY

2014-05-30 19:34

Krem szparagowy z prażonymi płatkami migdałów, grillowane fileciki z indyka w sosie dor blue. Drodzy pacjenci, tak karmi swoich gości Bartosz Arłukowicz (43 l.). Może powinien złożyć dymisję i poprowadzić restaurację?

Arłukowicz wie, jak podjąć urzędników w pałacu Paca, w którym mieści się resort zdrowia. Jak wynika z zamówień ogłoszonych przez ministerstwo, Arłukowicz szykuje latem dwie narady w ministerstwie i zamawia na obie bardzo wyszukane potrawy (patrz ramka). Czy w ministerstwie zawsze się tak uginają stoły i ile to będzie kosztować? - zapytaliśmy i czekamy na odpowiedź resortu zdrowia.

Zobacz: HALT! Europoseł Protasiewicz zatrzymany na lotnisku! REKONSTRUKCJA WYDARZEŃ [WIDEO]

Tymczasem chorzy, którzy o tym czytają, mają zapewne uścisk w żołądku. W szpitalach dostają jedzenie dużo skromniejsze. - Na śniadanie dostaliśmy chleb z masłem i serkiem topionym, do tego kakao. Jedzenie pozostawia wiele do życzenia, nawet nie chcę o tym mówić. Każdy, kto choć raz leżał w szpitalu, wie, że nie jest ono dobre - mówi Alina Urban (75 l.) z jednego z krakowskich szpitali.

Nie ona jedna ma uwagi do szpitalnego menu. Gdy sprawę zbadała NIK, okazało się, że ponad 70 proc. pacjentów jest wypisywanych do domów z objawami niedożywienia.

Menu ministra:

Kremy:

l szparagowy z prażonymi

płatkami migdałów

l pomidorowy ze świeżą bazylią

l z białych warzyw z parmezanem

l z dyni z pomarańczą i imbirem

Dania główne:

l pieczeń wieprzowa

szpecle i zasmażana kapusta

l fileciki z indyka w sosie dor blue

ryż na kolorowo i surówka

l polędwiczki wieprzowe w sosie z polskich grzybów, kopytka oraz surówka podana na liściu sałaty

l łosoś norweski na szpinaku, brązowy ryż i świeże warzywa

Będzie też deser

Arłukowicz wie, jak podjąć urzędników w pałacu Paca, w którym mieści się resort zdrowia. Jak wynika z zamówień ogłoszonych przez ministerstwo, Arłukowicz szykuje latem dwie narady w ministerstwie i zamawia na obie bardzo wyszukane potrawy (patrz ramka). Czy w ministerstwie zawsze się tak uginają stoły i ile to będzie kosztować? - zapytaliśmy i czekamy na odpowiedź resortu zdrowia.

Tymczasem chorzy, którzy o tym czytają, mają zapewne uścisk w żołądku. W szpitalach dostają jedzenie dużo skromniejsze. - Na śniadanie dostaliśmy chleb z masłem i serkiem topionym, do tego kakao. Jedzenie pozostawia wiele do życzenia, nawet nie chcę o tym mówić. Każdy, kto choć raz leżał w szpitalu, wie, że nie jest ono dobre - mówi Alina Urban (75 l.) z jednego z krakowskich szpitali.

Nie ona jedna ma uwagi do szpitalnego menu. Gdy sprawę zbadała NIK, okazało się, że ponad 70 proc. pacjentów jest wypisywanych do domów z objawami niedożywienia.

Menu ministra:

Kremy:

l szparagowy z prażonymi

płatkami migdałów

l pomidorowy ze świeżą bazylią

l z białych warzyw z parmezanem

l z dyni z pomarańczą i imbirem

Dania główne:

l pieczeń wieprzowa

szpecle i zasmażana kapusta

l fileciki z indyka w sosie dor blue

ryż na kolorowo i surówka

l polędwiczki wieprzowe w sosie z polskich grzybów, kopytka oraz surówka podana na liściu sałaty

l łosoś norweski na szpinaku, brązowy ryż i świeże warzywa

Będzie też deser.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki