F-16

i

Autor: East News

Będą je naprowadzać specjalsi. W sobotę F-16 zaatakują cele w Katowicach

2019-06-14 17:13

To będzie główna, choć krótkotrwała, atrakcja sobotniego (15 czerwca) Śląski Air Show Fajera. Nad lotniskiem Muchowiec (leżącego w granicach miasta) nadlecą dwa F-16. Wykonają one symulowany atak na cele naziemne. Można się spodziewać, że myśliwce będą góra paręset metrów nad płytą lotniska.

Samoloty z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach k. Poznania na owe cele naprowadzać będą operatorzy z jednostki AGAT. Wykonując symulacyjny atak „efy” mogą lecieć z szybkością ok. 900 km na godz., czyli poddźwiękową. Naddźwiękowej nie osiągną, by by uczestnikom Fajery krzywda mogła stać się. Organizatorzy spodziewają się dziesiątek tysięcy widzów. Bo Show to to nie tylko „powietrzne”, ale i „ziemia”. Oprócz współczesnych samolotów bojowych miłośnicy lotnictwa będą mogli zobaczyć m.in. bombowiec B-25J, jedyny w Europie dwusilnikowy myśliwiec, również z czasów II Wojny światowej, P38 Lightning i North American T-28B – samolot treningowy US Navy z lat 50. A to tylko trzy z kilkunastu rzadkich maszyn prezentujących się na Fajerze. Będą na ziemi i w powietrzu. Gwarantowane są akrobacje w wykonaniu pilotów z absolutnej światowej czołówki. A na ziemi? Tam też będzie militarnie.

Ciekawie zapowiadają się rekonstrukcje bitew z I oraz II wojny światowej z udziałem ponad 400 rekonstruktorów. Takie inscenizacje mają rzesze wielbicieli. W Katowicach będzie można dotknąć 100 historycznych, oryginalnych pojazdów bojowych. Będzie 20 dioram tematycznych. Jako, że Fajera jest jedną z imprez poświęconych 100-leciu Powstań Śląskich, to nie może obejść się bez rekonstrukcji powstańczych bitew. Och, gdyby powstańcy mieli choćby jeden z zabytkowych samolotów, to skończyłoby się pewnie na pierwszym i zwycięskimi zrywie...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki