Kobieta bez wahania wydała wszystkie oszczędności i zaciągała kredyty w banku, gdy 29-letni syn Marcin powiedział jej o umierającym na raka chłopcu. Kochająca babcia oddała 270 tysięcy złotych na ratowanie 5-latka, gdy odkryła, że bezduszny syn wymyślił chorobę, by wyłudzić od matki pieniądze. Oszustowi grozi 10 lat odsiadki.
Bezczelny oszust
2009-07-31
7:00
Okrutnik zagrał na uczuciach babci. Joanna M. ze Stalowej Woli przez pół roku drżała o życie chorego na raka 5-letniego wnuczka Patryka.