Bezdomny bogacz szuka mieszkania

2011-03-03 3:00

Na koncie pana Marka (60 l.) z Lublina, bezdomnego zwycięzcy loterii Pusty Los, znalazły się już pieniądze z wielkiej wygranej. Po potrąceniu należnego podatku jest tego, bagatela, 450 tys. zł! Szczęśliwiec szuka teraz mieszkania. Ma być ładne, zaciszne, no i nie za drogie.

Fortuna nie mogła trafić w lepsze ręce. Nawet po wspaniałej gali, którą zapamięta do końca życia, nawet po dziesiątkach wywiadów pan Marek pozostał skromnym, cichym człowiekiem, któremu nie uderzyła do głowy woda sodowa. Choć pieniążki już są na koncie, gotowe do podjęcia w każdej chwili, mężczyzna nie myśli nawet o szastaniu kasą. - Do momentu, kiedy nie kupię mieszkania, planuję pozostać w schronisku dla bezdomnych, gdzie w sześcioosobowej sali mieszkam od 8 lat - zapowiada. Ale własnych czterech ścian szuka zawzięcie. Przegląda ogłoszenia w gazetach, odwiedza biura nieruchomości, rozpytuje ludzi. Może ktoś z Czytelników "Super Expressu" mógłby mu pomóc?

Pan Marek chciałby uciec z centrum Lublina na jego obrzeża albo nawet do innego, mniejszego miasta. Nie ukrywa, że wpływ na to ma również cena zakupu, czynsz i widok z okna.

- Szukam dwóch pokoików z balkonem - tłumaczy i dodaje, że nie zamierza wydawać więcej niż 200 tys. zł. Ma być dobry dojazd komunikacją miejską, cisza i spokój. W razie potrzeby kupię skuter do przemieszczania się - zastrzega. Oglądał już nawet jedno mieszkanie, ale póki co nie chce zapeszać. Miało 39 metrów kwadratowych, 2 pokoje, kuchnię, łazienkę, duży balkon z widokiem na las. Na razie wciąż szuka...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki