BODZECHÓW: Pijany kierowca udawał pociąg

2013-02-14 3:00

Świętokrzyskie. Stojąca na środku torów taksówka z włączonymi światłami awaryjnymi - wczoraj rano ten przerażający widok zszokował maszynistę pociągu pospiesznego z Warszawy do Przemyśla.

Kolejarz cudem zdołał wyhamować. 64-letni kierowca renault był kompletnie pijany. Tłumaczył, że jechał torami do klienta, by było szybciej, ale po 700 metrach utknął na wysokości stacji w Bodzechowie. Miał 1,9 promila alkoholu we krwi. Gdy wytrzeźwieje, zajmie się nim prokurator. Samochód uwolnili z torów dopiero strażacy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki