Brunobomber chciał wysadzić Sejm w powietrze. Usłyszał zarzuty

2013-10-25 4:00

To miał być krwawy atak terrorystyczny. Brunon K. (46 l.), wykładowca Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, chciał wysadzić Sejm, Senat, uśmiercić członków rządu, premiera i prezydenta. Brunobomber usłyszał już prokuratorskie zarzuty.

Akt oskarżenia w jego sprawie trafił wczoraj do sądu. Zamach miał polegać na zdetonowaniu transportera wypełnionego materiałami wybuchowymi blisko budynku Sejmu. Miał on podjechać przed Sejm na lawecie, przykryty plandeką z nazwą firmy budującej metro. Ładunek miał być odpalony zdalnie.

Zobacz też: Brunon K. uznany za poczytalnego

- Gdyby doszło do wybuchu, to w promieniu 60 metrów nastąpiłoby zniszczenie wszystkiego - informuje Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury. Brunon K. przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na Sejm, natomiast nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że inspirowała go inna osoba.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki