CBA na tropie nowej afery: Korupcja w Sądzie Najwyższym?

2012-05-10 4:00

CBA zatrzymało Mirosława M., podejrzewanego o przyjmowanie łapówek w zamian za załatwianie korzystnych wyroków w sądzie.

- To pierwsze, ale nie najważniejsze zatrzymanie w śledztwie dotyczącym podejrzeń o korupcję wśród sędziów Sądu Najwyższego. Będą następne... - zdradzają nam śledczy, którzy prowadzą sprawę.

W śledztwie występuje nazwisko Ryszarda Sobiesiaka (58 l.), biznesmena kojarzonego z aferą hazardową. Zatrzymany to 57-letni Mirosław M., wrocławski prawnik. Podejrzany o przyjęcie ponad 100 tys. zł przyznał się, że za łapówki miał załatwiać korzystne wyroki w sprawach gospodarczych we wrocławskim sądzie.

- Zaproponował dobrowolne poddanie się karze i wpłacił 30 tys. zł poręczenia majątkowego. Ma zatrzymany paszport, grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności - informuje rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty.

Jak ustaliliśmy, zatrzymany prawnik miał być pośrednikiem w załatwieniu korzystnego wyroku Ryszardowi Sobiesiakowi. Sobiesiak to główny bohater afery hazardowej z 2009 r. Według śledczych zanim jeszcze afera wybuchła, Sobiesiak miał sobie zagwarantować w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego korzystny dla siebie wyrok w zupełnie innej, cywilnej sprawie. A Mirosław M. miał mu to umożliwić.

Krakowska prokuratura na temat dalszych zatrzymań nie chce się wypowiadać. Nieoficjalnie wiadomo, że obecnie śledczy sprawdzają możliwość korupcji wśród sędziów Sądu Najwyższego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki