Wymyśliła gwałt żeby zemścić się na ojcu

2010-01-06 15:14

Musi nienawidzić swojego ojca skoro rzuciła mu w oczy tak podłe oszczerstwa?! Wioletta O. z Chorzeli (woj. mazowieckie) zgłosili się na miejscowy posterunek i ze łzami w oczach pożaliła się funkcjonariuszom jakim potworem jest jej ojciec. W historyjce 21- latki mężczyzna jawił się jako buchający z pożądania zwyrodnialec, który zgwałcił córkę.

Wstrząsająca opowieść młodej kobiety nie pozostawiała mundurowym złudzeń, że mają do czynienia ze zwyrodnialcem. Już po pierwszym przesłuchaniu okazało się jednak, że 46-latek to porządny człowiek. Z duszą na ramieniu wyznał, że nie byłby w stanie zrobić krzywdy dziecku. Choć podejrzani o gwałty i molestowania seksualne degeneraci zawsze bronią się w ten sposób, to kryminalni postanowili sprawdzić czy Wioletta O. rzeczywiście mówi prawdę.

Przeczytaj również: Zgwałcił mi dziecko, a sąd go wypuścił

Jakież było ich zdziwienia gdy przy następnym spotkaniu z rzekomo zgwałconą 21-latka nie była w stanie powtórzyć pierwotnej wersji swoich zeznań. Policjanci i prokuratorzy nie znaleźli żadnego poparcia słów kobiety w dowodach czy rozmowach z pozostałymi członkami rodziny.

Śledztwo w sprawie fikcyjnego gwałtu trwa, ale śledczy podejrzewają, że Wioletta O. tylko mściła się na ojcu fałszywymi oskarżeniami. Prawdopodobnie była zła na rodzica dlatego wymyśliła tak ohydne kłamstwo.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki