- Odkryj początek Łyny, gdzie rzeka bije źródłami tak czystymi, że można pić wodę prosto z nurtu.
- Poznaj jej 264-kilometrową podróż przez Polskę i Rosję, od wieków kształtującą życie ludzi i przyrody.
- Dowiedz się, dlaczego Łyna jest rajem dla kajakarzy i jak bobry zmieniają jej dziki krajobraz.
U źródeł Łyna jest dzika i pierwotna. Woda jest tak czysta, że można ją pić prosto z nurtu. To tu zaczyna się życie rzeki, która później będzie meandrować przez setki kilometrów. I meandruje – jakby od początku wiedziała, że pośpiech nie jest jej naturą. Tak samo jak strumyki przy źródłach, tak cała Łyna kręci, zawraca, zmienia bieg, aż dotrze do swojego ujścia w Rosji, do rzeki Pregoła.
Łyna ma 264 kilometry długości. Przepływa przez Olsztyn, Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński, Bartoszyce i Sępopol, a potem opuszcza Polskę i płynie w Rosji. Od wieków była rzeką ważną – napędzała młyny wodne, tartaki, a dziś pracują na niej także elektrownie wodne. Dawała ludziom energię i życie, ale nigdy nie straciła swojego dzikiego charakteru.
To także rzeka pełna przyrody. W czystych wodach żyją rzadkie gatunki ryb, a cały obszar źródlisk znajduje się na terenie parku przyrody. Coraz wyraźniej zaznaczają tu swoją obecność bobry – budują tamy, zalewają fragmenty lasu i ścieżek, zmieniając krajobraz na własnych zasadach.
Do źródeł prowadzi szlak turystyczny, dziś już nieco zaniedbany. Drewniane kładki, mostki i tablice pamiętają lepsze czasy, ale właśnie to tworzy klimat miejsca – surowy, prawdziwy, bez plastiku i komercji.
Łyna to również mekka kajakarzy. Na rzece regularnie organizowane są spływy kajakowe – od rekreacyjnych po bardziej wymagające. Kajakarze cenią ją za dziki nurt, zakola, powalone drzewa i leśne odcinki, gdzie słychać tylko wodę i ptaki.