Polscy naukowcy mogą odtworzyć wygląd twarzy rycerzy biorących udział w Bitwie pod Grunwaldem, ale potrzebują na to więcej pieniędzy
Kto by nie chciał zobaczyć na własne oczy, jak naprawdę wyglądała bitwa pod Grunwaldem? Jak się okazuje, w XXI wieku jest to już częściowo możliwe. Polscy naukowcy najdalej za półtora roku będą w stanie odtworzyć wygląd twarzy rycerzy biorących udział w bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku, jeśli dostaną dofinansowanie. W Pomorskim Uniwersytecie Medycznym analizowane są zachowane szczątki uczestników sławnej batalii. Wydobyto w latach 60. i 80. XX wieku podczas prac w kaplicy, gdzie pochowano rycerzy spod Grunwaldu. W 2021 roku materiał badawczy przekazano zespołowi Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego przez Muzeum Warmii i Mazur oraz Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. Jak powiedział PAP kierujący pracami genetyk, prof. Andrzej Ossowski, badania DNA pozwalają na takie rezultaty, ale potrzebne są dodatkowe pieniądze.
"Dzięki nowoczesnym technologiom możemy dowiedzieć się o uczestnikach bitwy naprawdę wiele"
"To dla nas ekstremalnie interesujące. Mimo upływu ponad 600 lat i złego stanu szczątków, dzięki nowoczesnym technologiom możemy dowiedzieć się o uczestnikach bitwy naprawdę wiele, m.in. skąd pochodzili i jak wyglądali" - powiedział w rozmowie z PAP prof. Andrzej Ossowski. "Nie będą to wizje artystyczne, lecz wierne, oparte na danych biologicznych, które posłużą do odwzorowania rzeczywistego wyglądu. Badania genetyczne mamy mocno zaawansowane. (...) Nie mamy na razie osobnego finansowania na ten projekt. Wszystkie badania nad szczątkami spod Grunwaldu są realizowane pomiędzy innymi naszymi zadaniami. Wciąż próbujemy znaleźć pieniądze na grunwaldzkie badania. Gdyby się udało, to w ciągu od 1 roku do 1,5 roku będziemy mogli ujrzeć zrekonstruowane twarze uczestników bitwy z 1410 r." - dodał prof. Ossowski.