Cimoszewicz ma trzech rywali!

2009-03-16 22:42

Radosław Sikorski już praktycznie nie ma żadnych szans, aby zostać szefem NATO, ale w grze o wysokie międzynarodowe stanowisko pozostaje Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier chce zostać sekretarzem generalnym Rady Europy.

Podobnie jak w przypadku Sikorskiego, Cimoszewicz ma silną konkurencję. O fotel szefa RE zabiega były premier Norwegii Thorbjorn Jagland. Poza Cimoszewiczem i Jaglandem o prestiżowe stanowisko w RE ubiega się belgijski parlamentarzysta, chadek Luc van den Brande i węgierski deputowany, liberał Matyas Eoersi.

Okazuje się, że zarówno Brytyjczyk jak i Węgier  mają silną pozycję - od dawna aktywnie działają w strukturach Rady Europy czego nie można powiedzieć o Cimoszewiczu.

Zgromadzenie Parlamentarne wybierze nowego sekretarza generalnego z listy, którą przedłoży Komitet Ministrów - organ zarządzający RE.

Komitet złożony z przedstawicieli MSZ 47 państw członkowskich RE przesłucha czterech kandydatów 15 kwietnia. Następnie przedłoży Zgromadzeniu Parlamentarnemu listę czterech, trzech lub dwóch nazwisk z możliwością zaznaczenia preferencji.

Według nieoficjalnych źródeł dyplomatycznych, Komitet Ministrów życzy sobie, by kandydaci byli dawnymi szefami państwa lub rządu, aby byli dobrze znani i rozpoznawani.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki