Co to jest wykluczenie finansowe i kogo dotyczy?

2010-03-15 3:00

Wykluczenie finansowe staje się jednym z głównych problemów społecznych współczesnego świata. Według badań Komisji Europejskiej, przedstawionych w raporcie "Świadczenie usług finansowych a zapobieganie wykluczeniu finansowemu", zjawisko to przybiera na sile.

Nie omija ani nowych państw członkowskich Unii Europejskiej, ani "starej Europy". Polska znajduje się wśród krajów UE o największym natężeniu tego zjawiska.

Wielu Polaków napotyka na bariery w korzystaniu z odpowiednich usług bankowych, a kryzys doprowadził do tego, że powiększa się grupa osób doświadczających tzw. wykluczenia finansowego. Ten palący problem jest przez wielu lekceważony, ale są i takie instytucje, które potrafią go dostrzec i próbują przeciwdziałać jego zgubnym skutkom. Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe od lat zwracają uwagę na kłopoty Polaków z dostępem do usług finansowych. Ostatnio otrzymały prestiżowe wyróżnienie "Finansowa Marka Roku 2010". W uzasadnieniu werdyktu podano, że dzięki ofercie skierowanej również do osób mniej zamożnych SKOK-i walczą z wykluczeniem finansowym, bo w Polsce wciąż jeszcze zbyt wiele osób napotyka na bariery w dostępie do tanich produktów finansowych.

Konto niepotrzebne?

Podstawowe przyczyny wykluczenia finansowego to niski poziom dochodów, brak wiedzy ekonomicznej i finansowej oraz polityka produktowa banków. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że do powstawania tego zjawiska przyczyniają się nie tylko instytucje finansowe, ale często i sami wykluczeni.

Nie zawsze to instytucje finansowe utrudniają lub uniemożliwiają dostęp do konta czy kredytu bankowego. Czasami na przeszkodzie stają przyzwyczajenia Polaków - badania pokazują, że ponad połowa rodaków jest przywiązana do gotówki. Wolą trzymać pieniądze w domu i nie odczuwają potrzeby posiadania konta.

Niskie pensje i mizerne emerytury

Wśród Polaków najbardziej zagrożonych wykluczeniem są przede wszystkim osoby o niskich dochodach - emeryci, renciści, rodziny wielodzietne, matki samotnie wychowujące dzieci. Aż 56 proc. Polaków - jak wynika z raportu przygotowanego przez NBP - twierdzi, że nie korzysta z usług bankowych, bo za mało zarabia. Zjawisko to dotyka najczęściej ludzi bez wykształcenia lub mających niskie kwalifikacje zawodowe.

Czytaj dalej >>>


Często pochodzą oni z rodzin, które od pokoleń korzystają z pomocy społecznej. Dzieci, których rodzice od lat żyją głównie z zasiłków, dziedziczą ich wzorce.

W podobnej sytuacji są osoby starsze czy niepracujące z powodu kalectwa lub choroby. Banki często odprawiają z kwitkiem także tych, którzy stracili pracę (często nie z własnej winy) albo którym pracodawcy z powodu kryzysu obniżyli zarobki.

Pułapka zadłużenia

Niskie pensje i mizerne emerytury to niejedyne przyczyny utrudniające korzystanie z usług bankowych. Grono wykluczonych finansowo coraz częściej powiększa się o ludzi, którzy z różnych powodów wpadli w spiralę zadłużenia.

Często nie mogą odzyskać tzw. zdolności kredytowej, ponieważ trafili na czarną listę dłużników, a to praktycznie uniemożliwia im wzięcie kolejnej pożyczki. Są wśród nich zarówno osoby fizyczne, zwłaszcza emeryci i renciści, którzy nieraz mają na koncie po kilka czy nawet kilkanaście kredytów, ale również przedsiębiorcy, którzy nadmiernie się zadłużyli.

Z brakiem dostępu do usług bankowych borykają się także osoby zamieszkujące ubogie okolice i tereny wiejskie, nie tylko dlatego, że mało zarabiają, ale i dlatego, że nie ma tam placówek bankowych. Mieszkańcy wsi często nie mają też dostępu do Internetu, więc nie mogą korzystać z bankowości elektronicznej. Zwiększeniu liczby wykluczonych dodatkowo sprzyja jeszcze wysoki udział osób pracujących w "szarej strefie", czyli ukrywających swoje dochody przed fiskusem.

Potrzebna jest edukacja

Nie zawsze wykluczenie jest wynikiem ubóstwa społecznego czy finansowego. To często efekt braku odpowiedniej wiedzy finansowej i ekonomicznej Polaków. Wielu z nas nie potrafi radzić sobie z pieniędzmi, woli trzymać swoje oszczędności w skarpecie, bo nie rozumie korzyści płynących z posiadania konta bankowego.

Czytaj dalej >>>


Niektórzy gubią się w gąszczu ofert bankowych, nie wiedzą, na co zwracać uwagę, wybierając konto lub decydując się na kredyt i nie dostrzegają róż-nic w kosztach usług bankowych. Na pierwszy rzut oka wydają się one niewielkie, ale gdy policzyć wszystkie opłaty w ciągu roku - to są niemałym obciążeniem budżetu domowego.

Sytuację pogarsza fakt, że młode pokolenie Polaków nie zostało nauczone oszczędzania, tylko pożyczania. Młodzi ludzie mają często olbrzymie kredyty zaciągnięte na kilkadziesiąt lat i w razie utraty pracy mogą gwałtownie znaleźć się w grupie wykluczonych. Z kolei starsi Polacy nie zawsze mają zaufanie do banków, nie rozumieją korzyści z posiadania konta albo nie mogą sobie poradzić z nowymi technologiami i gubią się w gąszczu skomplikowanych produktów oferowanych przez banki.

Banki nie ułatwiają

Za nadmierne zadłużenie wielu gospodarstw domowych odpowiadają także banki, które nachalnie, a nie zawsze rzetelnie namawiają Polaków do brania łatwych i szybkich kredytów.

Z drugiej strony instytucje bankowe nie ułatwiają niektórym grupom społecznym korzystania ze swoich usług, bo np. likwidują placówki w mniejszych miejscowościach, które są mniej rentowne, albo nie tworzą produktów dla mniej zamożnych klientów.

Na szczęście o takich osobach nie zapominają takie instytucje finansowe jak np. Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe znane na świecie jako unie kredytowe. Placówki SKOK-ów mieszczą się również w bardzo małych miejscowościach. W spółdzielczych kasach bez problemu można załatwić swoje sprawy zarówno "w okienku", jak i przez Internet.

Natomiast banki coraz chętniej zastępują tradycyjną obsługę w okienku samoobsługą albo produktami oferowanymi w sieci. Oczywiście banki muszą wprowadzać nowoczesne rozwiązania, ale nie zawsze nadążają za nimi ludzie starsi i słabiej wykształceni. I w ten sposób postęp technologiczny paradoksalnie również przyczynia się do narastania zjawiska wykluczenia finansowego.

Andrzej Dunajski, rzecznik Krajowej SKOK: Z wykluczeniem można walczyć

W obliczu światowego kryzysu problem wykluczenia finansowego w Polsce zdaje się zataczać coraz szersze kręgi, najdotkliwiej sięgając swymi konsekwencjami środowiska najuboższe - emerytów, rencistów, osoby starsze, bezrobotne oraz te dopiero próbujące samodzielnie zaistnieć na rynku finansowym i gospodarczym.

Czytaj dalej >>>


Przyczynkiem do wykluczenia społecznego zazwyczaj staje się utrata pracy, skutkująca brakiem możliwości zarobkowych. W konsekwencji prowadzi to do ubóstwa, ono zaś rodzi dyskryminację - świadome odrzucanie osób niespełniających przyjętych np. przez banki norm.

Warto jednak pamiętać, że osoby ubogie nie muszą być wykluczone i odwrotnie - osoby wykluczone niekoniecznie są ubogie. Marginalizacja społeczna to zjawisko wielowymiarowe. I choć nie jest zjawiskiem nowym, to właśnie teraz zyskuje coraz szersze zainteresowanie, masowo wydawane są publikacje dotyczące tego zagadnienia, opracowywane strategie i programy pomocowe w zakresie wiedzy edukacyjnej i działań ekonomicznych.

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe działają na rzecz zminimalizowania zjawiska wykluczenia poprzez umożliwienie jak najszerszej grupie odbiorców korzystania z usług finansowych, oferując produkty dedykowane praktycznie każdej grupie zawodowej i wiekowej, ze szczególnym uwzględnieniem nowoczesnych rozwiązań oraz wyjątkową troską o osoby starsze.

Tradycja Stefczyka

Franciszek Stefczyk to XIX-wieczny polski patriota, który poświęcił się walce z lichwą. W 1889 roku założył pierwszą na ziemiach polskich wiejską spółdzielnię oszczędnościowo-pożyczkową. Stworzył podwaliny systemu spółdzielczych kas działających poprzez:
- produkty finansowe na każdą kieszeń,
- edukację finansową,
- walkę z wykluczeniem finansowym,
- realizację misji społecznej.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki