Chwila nieuwagi wystarczyła, żeby mężczyzna osunął się na śniegu. Modląc się o cud, leciał w stromą przepaść. Nagle zatrzymał się na skalnej półce. Otulony śpiworem nawoływał pomocy ratowników. Wybawcy znaleźli go dopiero po dwóch dniach.
Cudem ocalony w górach
2008-11-03
3:00
Małopolska. To cud, że przeżył taki upadek! 26-letni miłośnik pieszych wędrówek po górach spadł z kilkudziesięciu metrów w rejonie Koziej Przełęczy w Tatrach.