Pan Czesław Ostapiuk o pobiciu: Skatował mnie dla 50 zł!

2014-08-07 4:00

Ma połamane żebra, obojczyk, wewnętrzne urazy. Płacze z bólu przy każdym poruszeniu. Ale i tak Czesław Ostapiuk (62 l.) z Siedlec jest wdzięczny opatrzności, że żyje. Jego sąsiad Jarosław W. (41 l.) o mało go nie zatłukł, gdy odmówił mu 50 złotych!!!

Spotkali się w południe pod blokiem. Pojechali taryfą do miasta, by napić się piwa. Kiedy wrócili, ruszyli nad siedlecki zalew. Pan Czesław wziął niedawno rentę i Jarosław W. wiedział, że kolega jest przy gotówce. Zażądał 50 złotych.

- Odmówiłem, wiedziałem, że nigdy mi nie odda. Wtedy się wściekł, uderzył w twarz, przewrócił, zaczął kopać - opowiada rencista. Już po pierwszych ciosach zrobiło mu się słabo. Ból dosłownie rozrywał mu wnętrzności. Stracił przytomność. - Przeżyłem tylko dlatego, że jakaś kobieta wezwała pogotowie. Inni, którzy mnie mijali, myśleli, że leżę, bo jestem pijany...

Zobacz też: Transseksualistka Rafalala pobiła mężczyznę! "Klękaj! Całuj mnie w rękę!" [WIDEO]

Czesław Ostapiuk leży w szpitalu, czeka go operacja zmiażdżonego obojczyka i długa rekonwalescencja. Sprawcę bestialskiego rozboju Sąd Rejonowy w Siedlcach aresztował na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki